Opinia. Stracone szanse albo o co chodzi w udanym życiu?

Przedstawiając swój plan reform w Polsce w grudniu 1989 r. minister finansów prof. Leszek Balcerowicz spuentował własne wystąpienie przed Wysoką Izbą słowami: „ważnym jest mieć życie udane, aniż udawane”.

A dla tego, żeby tak było, należy zadać pytanie: zależy nam na efektach czy na efektywności? Pierwsza opcja posiłkuje się symbolizmem, tzn. wojnami o kapitał symboliczny. Druga opcja poszukuje rozwiązań, które doprowadzają do zasady “win-win” – kiedy każdy bez względu na płeć, wyznanie, narodowość czuje się w społeczeństwie swojo i uświadamia swoją wartość. Pierwsza opcja wciąga społeczeństwo w walkę i nieskończone wyjaśnienia, „dochodzenia do prawdy”. Druga opcja może mniej romantyczna, ale bardziej przyziemna, bo umożliwia skupienie się na podstawowych zapotrzebowaniach: dobrej opiece medycznej, dobrej edukacji, dba o rozwój tych, kto nie tylko chcą, ale i mają do tego predyspozycji.

28 czerwca odszedł Ihor Kalynec, ukraiński pisarz, poeta, opozycjonista w  czasach sowieckich, przedstawiciel opcji pierwszej. W r. 2016 odmówił Poroszence w przyjęciu nagrody państwowej w proteście przeciwko dobrze wówczas prosperującemu na Ukrainie języku rosyjskiemu. Cieszył się, że są rzesze młodych ludzi, gotowych oddać swoje życie za Ukrainę. O tempora, o mores! Ja myślałem, że należy żyć dla Ukrainy, a nie umierać. Że należy dobrze się kształcić, by swoje kwalifikacje poświęcić rozwoju kraju, a nie czuć się zagrożonym przed postradzieckim mentalnościowym walcem, przygotowanym do zrównaniem z ziemią każdego, kto ośmieli się mieć własne zdanie. Mój nauczyciel historii mi powiedział, że nie czas na demokracje. A jak ktoś czegoś nie chce, ubiegając się o swoje prawa, to należy tak, jak w wojsku sowieckim: “nie umiesz, to nauczymy, nie chcesz to zmusimy…”. Ale nie o taką Ukrainę mi chodziło. Nie można być demokracją tylko na dni wolne. Udawaliśmy, że jesteśmy oazą wolności, kpiliśmy z patologii agresora i błyskawicznie w niego się wcieliliśmy. Czy nadal życie ludzkie są wartością nadrzędną? Historia się mści na tych, którzy udają. Ale, żeby o tym wiedzieć, należy trochę rozumieć. Niebawem i za to już będą kary.

Vitaliy Perkun, fot. freepik, 2 lipca 2025 r.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *