Na długim, skalistym cyplu przy ujściu Zbrucza do Dniestru, na południowo – wschodnim skraju Galicji i najdalej na wschód wysuniętym punkcie województwa tarnopolskiego z okresu II RP, znajdują się ruiny XVII-wiecznej warowni, która sławę zyskała dzięki barwnym opisom w „Nie-Boskiej komedii” Zygmunta Krasińskiego.
Tam właśnie, w literackiej wizji Krasińskiego, na szańcach Okopów św. Trójcy arystokraci bronili się przed rewolucjonistami, a miejsce to stało się symbolem Polskiego konserwatyzmu i tradycjonalizmu.
Od 1672 roku Kamieniec Podolski, twierdza nie do zdobycia, była w rękach tureckich. W tym samym roku król Michał Korybut Wiśniowiecki podpisał hańbiący traktat w Buczaczu, oddając Podole Turkom.
Przyszły król Jan III Sobieski, nie godząc się a taką polityką królewską, wziął sprawy w swoje ręce i aktywnie działając przeciwko Turkom, odbijając z ich rąk Chocim, a potem koncentrując wojska na Podolu i blokując Kamieniec. By szachować i przeszkodzić Turkom w zaopatrywaniu Kamieńca Podolskiego, król rozkazał zbudować dodatkową warownię. W 1692 roku, mimo zaciekłych tureckich ataków, twierdzę w Okopach wybudowano w kilka tygodni! Warowny obóz stanął na cyplu w widłach Zbrucza i Dniestru. Projekt tamtejszej budowli przypisuje się generałowi artylerii konnej Marcinowi Kątskiemu oraz prawdopodobnie architektowi Tylmanowi z Gameren.
Rozbudowa to zasługa hetmana wielkiego koronnego, kasztelana krakowskiego Stanisława Jana Jabłońskiego, który zgodnie z królewskimi rozkazami na pierwszego komendanta twierdzy wyznaczył pułkownika Michała Brandta a dowódcą załogi mianował Jakuba Kalinowskiego. Warownia w Okopach to przykład klasycznej holenderskiej budowli wojskowej. Od wschodu i zachodu oparta była na ziemnych i drewnianych szańcach z bastionami, wzmocnionymi podwójną linią fortyfikacji i nasypów. Wjazd do niech prowadził przez murowane bramy kamieniecką i lwowską, osłaniane rawelinami. Flanek warowni broniły mury z narożnymi basztami, które strzegły fortecy od stron urwistych brzegów rzek opływających cypel.
W tym samym okresie nieopodal warowni król ufundował kościół, który dotrwał do naszych czasów także jako ruina. Odegrały one jeszcze pewną rolę podczas konfederacji barskiej, żeby potem stopniowo popadać w ruinę i zapomnienie.
Okopy dzisiaj to mała wioska, leżąca na pograniczu trzech ukraińskich obwodów – tarnopolskiego, chmielnickiego i czerniowieckiego. Jadąc ze Lwowa do Kamieńca Podolskiego warto tutaj zatrzymać się, obejrzeć słynną bramę nad drogą i rekonsekrowany kościół pw. Św. Trójcy.
Słowo Polskie, na podstawie opracowania Bohdana Zhukiewicza, 03.11.15 r.
Plan umocnień w Okopach Świętej Trójcy (koniec XVII w.)
Okopy na zdjęciu z 1915 r.