Miasto Lisiankę osadził Jan Danilewicz wojewoda ruski i starosta korsuński ua uroczysku (mogile) zwanym „Lisianka,” po otrzymaniu przywileju od Zygmunta III w roku 1622.
Lisianka leży z lewej strony Tykiczu Zgniłego, przy ujściu rzeczki zwanej także Lisianką do Tykicza na drodze pocztowej z Kijowa do Odessy, oddalona od miast Bohusławia o 83 wiorst, od Olszan o 80 wiorst, a od miasteczek Byżanówki, Winogrodu i Bojarki o 20 wiorst. Najbliższą stacją kolei żelaznej jest Olszanica Fastowska.
Lisianka liczy mieszkańców włościan przeszło 3000, Żydów 2000, innych wolnych mieszkańców 330. Parafia w ogóle składa się z 900 osób, w liczbie tej trzecia część drobnej szlachty.
Z nadaniem rozlicznych swobód dla jej mieszkańców, Lisianka tak dalece wzbogaciła się i wzrosła, iż miała już 30000 mieszkańców i kilka cerkwi, jak się okazuje z wizyt dziekanów kijowskiego i korsuńskiego, przed jej zbuntowaniem się i następnym zdobyciem roku 1654 przez Stefana Czarnieckiego.
Kozactwo ukraińskie, hojnie uprzywilejowane przez sejmy i królów polskich, niezadowolone tymi nadaniami, zapragnęło utworzyć księstwo ukraińskie samodzielne, z czego od roku 1648 wynikły wojny długoletnie i zabójcze z Polską, pod przewodem Bohdana Chmielnickiego.
Gdy z Janem Mikołajem Daniłowiczem, podskarbim koronnym, bratankiem wojewody ruskiego, w r. 1650 ta znakomita rodzina czerwonoruska w głównej gałęzi wygasła, sejm roku 1659 uchwala przywilej, authoritate którego „miasto Lisianka, leżąca w województwie kijowskim, ze wszystkiemi adjacentiis dziedzicznem prawem urodzonemu Konstantemu Wyhowskiemn herbu Abdank, za jego wierność i waleczność dla Rzeczypospolitej, za jego merita debita ad seram posteritatem” nadaje.
Nie zważając na to, August II Sas, król polski, Aleksandrowi Janowi Jabłonowskiemu chorążemu wielkiemu korononnemu, synowi Stanisława Jana kasztelana krakowskiego i hetmana wielkiego koronnego w nagrodę za to, iż hetman poparł i utrzymał jego elekcję, nadał wieczyście Lisiankę roku 1697 i na niej mianował go hrabią.
Aleksander Jabłonowski, zostawszy właścicielem Lisianki, na nowo zmurował zamek zniszczony i silnie go obwarował. Tu roku 1768 zamknął się w nim Kluczewski komisarz księcia Józefa Jabłonowskiego, przybyły z Wołynia dla obejrzenia dóbr. Watażkowie hajdamaków z ludem rozbestwionym, dążąc ku Humaniowi, wtargnęli do Lisianki, lecz nic mogąc zdobyć zamku, uciekli się do zdrady, a zająwszy go, niesłychanych dopuścili się okrucieństw.
Przygotował Walery Franczuk na podstawie: „Tygodnika Ilustrowanego”, nr 44 z 1883 r., s. 283, 286, 288, 2 października 2023 r.
Leave a Reply