630 lat temu, 16 października 1384 roku, na Wawelu odbyła się koronacja Jadwigi Andegaweńskiej na królową Polski. Znamy powszechnie ją, jako Świętą Jadwigę – patronkę Polaków i Litwy. To wydarzenie w sposób niebywały zmieniło mapę Europy Środkowo-Wschodniej.
Rok później w 1385 roku w Krewie zawarto Unię, na mocy której de-facto powstało państwo trzech narodów: polskiego, litewskiego i ruskiego. Jedną z przyczyn takiego sojuszu, według niektórych historyków, było także uniknięcie konfrontacji zbrojnej pomiędzy Polakami i Litwinami na ziemiach ruskich. Zarówno Polska, jak i Litwa miały własne plany na te obszerne tereny. Osobną kwestę w tej historii stanowi walka o Ruś Czerwoną pomiędzy Węgrami a królową Jadwigą, która rozpoczęła się tuż po zawarciu ślubu ostatniej z Władysławem Jagiełłą.
Od 1372 roku namiestnikiem na ziemiach Galicji Wschodniej z ramienia Węgrów zostaje Władysław Opolczyk. Było to skutkiem polityki prowadzonej przez króla Węgier Ludwika Węgierskiego, ojca Św. Jadwigi. Władysław na stanowisku palatyna przy dworze Andegawenów zaczął zdobywać coraz większą władzę na Węgrzech. Obawiając się, prawdopodobnie, jego ambicji, król Ludwig Węgierski wysyła Władysława do Galicji, która na ten czas zostaje obsadzona węgierskimi urzędnikami. Wprawdzie, rządy Opolczyka w Galicji skończyły się w 1378 roku, kiedy to w Krakowie odbył się pogrom Węgrów. Pragnąc znaleźć kompromis z polską szlachtą, Ludwig mianował Opolczyka na stanowisko wielkorządcy Polski. Jednak szlachta wrogo była do niego wrogo nastawiona, oskarżając Władysława o próbę oderwania Lwowa i innych miast od Polski na rzecz Węgier.
W jaki sposób Władysław Opolczyk ponownie ponowił swoje wpływy na Rusi Galickiej? Nie wiadomo. Ta wówczas przebywała w składzie królestwa węgierskiego, rządzącego przez Maryję, siostrę Jadwigi. Historycy przypuszczają, że mogło to wyniknąć z jego licznych majątków tutaj się znajdujących, oraz dzięki osobistym układom z węgierskimi urzędnikami. W każdym razie, to prawo nie zostało potwierdzone przez żaden przywilej, uprawniający Opolczyka do zajęcia stanowiska namiestnika węgierskiego na Rusi.
Wykorzystując rebelię na Węgrzech, na początku 1387 roku w Krakowie na Wawelu, padła decyzja o natychmiastową wyprawę na Wschód i przywróceniu Lwowa w łono Korony.
Pod koniec lutego 1387 roku na czele szlachty, Św. Jadwiga dotarła do miasta Gródek, zwanego później Jagiellońskim. Opolczyk wydał odezwę, w której nawoływał do stawienia Polakom oporu. Lecz brama zamku w Gródku otworzyła się dla królowej bez żadnego praktycznie sprzeciwu.
1 marca 1387 roku na zamku w Gródku został napisany na blacie żelaznym list do mieszkańców Lwowa z propozycją złożenia przysięgi królowej. W zamian Lwów miał otrzymać opiekę wojskową przed Tatarami, wszystkie prawa i przywileje nadane miastu i mieszkańcom w ciągu ostatnich lat, miały być potwierdzone oraz zagwarantowane zachowanie mienia prywatnego. Nie wiadomo o przebiegi negocjacji między Św. Jadwigą a lwowiakami. Jednak porozumienie weszło w życie już niebawem. 8 marca 1387 roku królowa na czele wojska koronnego wjechała do miasta, przywożąc ze sobą wspomniany list. W odpowiedź, lwowiacy złożyli jej przysięgę na wierności. Namiestnikiem ziemi lwowskiej został wyznaczony Jan z Tarnowa. Królowa zagwarantował miastu także prawo na targi. Był to wówczas obowiązek nakładany na kupców. Kiedy przejeżdżali przez miasto, musieli zatrzymać się na kilka dni i wystawić na sprzedaż przewożone towary.
17 kwietnia 1387 roku Władysław Opolczyk, nie mając zamiaru upokorzyć się przed odłączeniem Rusi od Węgier, sporządza dokument, na mocy którego przekazuje królowi niemieckiemu i czeskiemu Wacławowi IV opiekę nad ziemiami ruskimi. Dokument nie miał oczywiście żadnej mocy prawnej.
Ze Lwowa Św. Jadwiga wyruszyła w stronę Halicza, gdzie rezydował węgierski wojewoda Benedykt. Na prośbę Jadwigi, Jagiełło z Litwy pod Halicz wysław najbardziej zaufanych rycerzy. Nie wiadomo, czy miasto zostało zdobyte, czy wojewoda poddał się królowej. 14 października 1387 roku w Żydaczowie Jagiełło spotkał się z wojewodą Benedyktem i wydał przywilej potwierdzający prawo na jego majątki w Galicji.
Węgrom pozostało tylko wystosować protest drogą dyplomatyczną. Zajęty sprawami domowymi, król Węgier Zygmunt Luksemburski tak i nie podjął żadnych poważnych kroków w celu zwrócenia Galicji. Węgierska załoga jeszcze przez kilka lat stacjonowała w Stryju, Żydaczowie i Tustaniu. Po 1393 roku Węgrzy wycofali się i powróciły za Karpaty, w strony ojczyste.
Jan Matkowski
Leave a Reply