Przed końcem pierwszej połowy grudnia ukraińscy rolnicy zebrali 17,2 mln ton kukurydzy. Jedna trzecia zbiorów nadal pozostaje na polach.
Zimowe a nawet wiosenne zbiory kukurydzy są na Ukrainie praktyką powszechnie stosowaną, zwykle nie budzącą niepokoju ze strony rolników.
Rok 2022 jest inny niż poprzednie. Powodem jest nie tylko duża ilość jesiennych opadów. Na efektywność zbiorów mocno wpłynęły także rosyjskie ostrzały infrastruktury energetycznej. To z ich powodu nie wystarcza energii elektrycznej potrzebnej do suszenia podmokłego ziarna. W tym roku jesienna pogoda utrudniła zbiory i doprowadziła także do nowego problemu — zalegania kaczanów. Wahania temperatury w ciągu dnia i nocy oraz zjawiska takie jak opady atmosferyczne, mgły i zmiany temperatury od minusa do plusa doprowadziły do tego, że kukurydza nabiera wilgoci w wyniku czego rośliny zaczynają się łamać i opadać. Silne wiatry przyczyniają się do łamania łodyg.
Każdego dnia w taki sposób traci się kilka procent plonów. Niestety żaden kombajn nie będzie w stanie podnieść kolb, które już spadły. Pozostaną one na polu.
Myśli czy warto zbierać kukurydze w warunkach jej niskiej wartości na rynku zmuszają rolnika do mocnego zastanowienia się – cena za suszenie jest przesadnie wysoka, a za gotowy produkt zbyt niska.
Fachowcy radzą rolnikom śledzić za stanem swoich pól na bieżąco. Jeśli zauważą, że kukurydza „leży”, to w pierwszej kolejności zebrać na tych polach, na których wieją silne wiatry.
Ukraina wciąż pozostaje czwartym co do wielkości eksporterem kukurydzy, nawet pomimo wojny. Zbiory będą trwały nawet do wiosny ale jakość kukurydzy spadnie.
Marek Sztejer, 19 grudnia 2022 r.
Leave a Reply