Pod koniec ubiegłego roku młodzieżowy zespół wokalny „Lilia”, działający przy oddziale Towarzystwa Kultury Lwowskiej Ziemi Lwowskiej, został zaproszony przez Senat RP do Warszawy w celu zaśpiewania kolęd przed polskimi parlamentarzystami na spotkaniu opłatkowym.
Korzystając z uprzejmości Senatu RP, oraz Konsulatu Generalnego RP we Lwowie, kilkunastoosobowa grupa dzieci polskiego pochodzenia z Kresów II RP wyruszyła w podróż do stolicy swojej historycznej ojczyzny. Po odśpiewaniu wspaniałego koncertu na ulicy Wiejskiej, nagrodzonego oklaskami przez posłów i senatorów z różnych ugrupowań politycznych, galicyjska młodzież wyruszyła na wycieczkę po Warszawie.
Młodzi kresowiacy wróciły z Polski do Sądowej Wiszni pełni nowych wrażeń i z twardym przekonaniem, że ojczyzna ich przodków nie zapomina o rodakach, mieszkających poza jej granicami.
– Dziękujemy serdecznie Panu Marszałkowi Borusewiczowi za szczególne zaangażowanie w sprawę wyjazdu dzieci z biednych polskich rodzin na Kresach do stolicy Polski. Oddzielne podziękowania należą się dla KG RP we Lwowie oraz prezesa TKPZL we Lwowie Emila Legowicza, którzy załatwili wszystkie sprawy organizacyjne. Wyjazd do Senatu RP byl wielkim przeżyciem dla młodzieży, śpiewającej w chórze „Lilia” – poczuliśmy się tam wśród swoich. Wspólne śpiewanie na cały głos z senatorami polskich kolęd było dla nas niesamowitym przeżyciem. Odczuwaliśmy jedność z krajem przodków, marząc, żeby nasza Rada Najwyższa kiedyś też organizowała podobny występ dziecięcych zespołów, działających przy organizacjach, zrzeszających mniejszości narodowe. W Warszawie mieszkaliśmy w pięknym hotelu, w bardzo dobrych warunkach. Posiłki jedliśmy w w restauracji. Bardzo spodobało się dzieciom Centrum Nauki Kopernika. Każda z naszych młodych „lilijek” znalazła tam sobie coś dla serca, największy problem był żeby ich stamtąd wyciągnąć – opowiedziała o pobycie w Warszawie kierownik artystyczny zespołu, prezes oddziału Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej w Sądowej Wiszni Halina Wójcicka.
Słowo Polskie, 28.01.15 r.