Zbawicielu świata, zbaw Rosję! Przegląd polskiej prasy z lat 30. XX w.

Źródło: Gość Niedzielny - 1930 r.Nie pierwszy raz w dziejach ludzkości „moce piekielne“ występują do walki z religią — ale może nigdy dotychczas nie prowadzono tak systematycznego prześladowania religii, jak w Rosji sowieckiej w czasach obecnych.

Prześladowano różne religie w różnych czasach, prześladowano nieraz już i religię jedynie prawdziwą — religię izraelską w Starym Testamencie, Kościół katolicki w Nowym Testamencie — ale prześladowano przeważnie, a może nawet wyłącznie, dlatego, że chciano zapewnić zwycięstwo religii państwowej. W Rosji zaś sowieckiej prześladowanie dotknęło nie tylko religię katolicką, ale w ogóle wszystkie religie i wyznania: władcy bolszewickiej Rosji toczą zawziętą i nieubłaganą walkę z wszelką religijnością w ogóle i ze wszystkim, co ma jakikolwiek związek z jakąkolwiek religią. Toczy się „straszliwa wojna na ostatnich krańcach wschodniej Europy, wypowiedziana nie tyle religii chrześcijańskiej, ile wszystkim prawom Bożym i ludzkim.

Wobec tak strasznego prześladowania nie może milczeć Kościół katolicki i jego Głowa Ojciec św., który z wyżyn Watykanu, tej strażnicy nieprzedawnionych nigdy praw Bożych, czujnym okiem patrzy na wszystkie kraje kuli ziemskiej.
Idąc śladem swego poprzednika na Stolicy Piotrowej, Benedykta XV. od pierwszej chwili swego pontyfikatu pomnażał Pius XI. swe wysiłki, by wstrzymać okropne prześladowanie. Interweniował u państw europejskich, choć bezskutecznie; zabierał niejednokrotnie głos w tej sprawie, tak bolesnej każdemu prawdziwie chrześcijańskiemu sercu; modlił się i drugich wzywał do modłów za nieszczęsną Rosję — w jednym z przemówień tak mówił:

– Codziennie, bez wyjątku, od dłuższego czasu, od początku, wystawiamy sobie podczas Mszy św. Rosje. wszystkich jej kapłanów, wszystkich jej wyznawców wiary, wszystkich wierzących, i katolików t tych, co nimi nie są. Nie dość powiedzieliśmy: udajemy się z Panem Jezusem podczas każdej Mszy do Rosji. On codziennie wędruje z Nami od Mińska do Władywostoku, od Tyflisu do wysp Sołowieckich: błogosławimy. modlimy się, kochamy, spodziewamy się razem, przede wszystkim cierpimy z nimi, ze wszystkimi.

Wreszcie jeszcze raz zabrał głos papież, zestawiając w krótkości wszystko, co dotychczas zdziałał w sprawie prześladowania religijnego w Rosji i wzywając cały świat chrześcijański do modłów o zmiłowanie Boga nad narodem rosyjskim, a nawet i nad samymi katami, bo wszak miłość chrześcijańska – Idąc za wzorem konającego na krzyża Zbawiciela — nikogo z modłów nie wyłącza…

Słowo Polskie, 30.11.16 r.

Bibliografia: Głos Niedzielny, 1930 r. 8, nr 11

Skip to content