Po obu brzegach Horynia, na Wołyniu, mamy Zasław.
Założony został przez jednego z książąt dzielnicowych. Wtedy tu powstał zamek z nasypem i wyzorami. Przy zamku wysokim istniał u podnóża zamek niższy. Były na zamku wieże podziemne, zamykane na grube zamki. Do ostatnich czasów widniały ślady wałów i fortów nad Horyniem.
Ku wałom szli Tatarzy zawołżańscy, lecz ich gnał Siemion Holszański, przyszedł potem zagon kozacki Iwana Duńca, odegnany wnet przez Firleja.
Nie lepiej się powiodło sułtanowi Muradynowi, gdyż Michał Rzewuski go rozbił, znaczny plon zdobył, jeńców oswobodził.
Był Zasław własnością możnych rodów Ostrogskich, Zasławskich, Sanguszków. Paweł Sanguszko odnowił tu farę, zbudowaną w kształcie krzyża z kamienia ciosowego. W sklepionych lochach stały trumny ze zwłokami Zasławskich. Wielki ołtarz miał obraz, przypisywany malarzowi Lelio Orsi, był też obraz pono Carla Dolce. W klasztorze Bernardynów widniały mury rzeźbione z blankami i strzelnicami. Furtka klasztorna wykuta z ciosu, miała rzeźbione nadproża. Śród archiwów klasztornych Silva rerum z czasów kozaczyzny i inne pamiętniki. Na górze nad Horyniem, murowany lamus, ślicznie ornamentowany, niegdyś skarbiec Sanguszków.
Najciekawszy zamek, z dwóch stron Horyniem oblany. Prowadziła doń długa kryta brama z mostem niegdyś zwodzonym. Zamek rozległy, trochę ponury, o komnatach sklepionych, ongiś śmigownicami otoczony. W szeregu komnat obrazy szkoły flamandzkiej, portrety Zasławskich, Sanguszków, Gozdzkich. Rzadkie bardzo portrety trumienne na blasze. Archiwa rodzinne, pamiątki po wybitnych paniach Kunegundzie Czackiej, Anieli Leduchowskiej.
Sporo tych pamiątek przeszło do Sławuty i tam zostały zniszczone. Ostatnim dziedzicem zasławskim był ks. Roman Sanguszko, zamordowany przez zatumanionych rosyjską bolszewicką propagandą chłopów.
Wokół Zastawia i zamku krążyło zawsze mnóstwo legend o skarbach po Zasławskich pozostałych.
Słowo Polskie na podstawie: Antoni Urbański „Podzwonne na zgliszczach Litwy i Rusi”, Warszawa – 1928, 1 marca 2022 r.
Leave a Reply