We wtorek ukraiński parlament uchwalił w pierwszym czytaniu projekt ustawy, rozszerzający możliwości stosowania języków regionalnych (przede wszystkim – rosyjskiego).
Za ustawę głosowało 234 parlamentarzystów z koalicji rządzącej (Partia Regionów, Partia Łytwyna i komuniści).
Zgodnie z tekstem ustawy, w obwodach, gdzie ponad 10% mieszkańców rozmawia w innym języku niż ukraiński, dla takiego języka rozszerzone będzie pole dla jego wykorzystania. Autorami ustawy byli politycy, mówiący wyłącznie w języku rosyjskim – Wadim Kolesniczenko i Sergij Kiwałow.
Opozycja stanowczo sprzeciwia się wprowadzeniu w życie nowej ustawy językowej, twierdząc, że ukraiński język i tak jest na słabszej pozycji, bowiem już dziś 70% gazet i czasopism jest publikowane w języku rosyjskim, 80% seriali, produkowanych na Ukrainie też są rosyjskojęzycznymi.
Innym powodem, jak twierdzą eksperci, dlaczego rządząca koalicja nagle przypomniała o „biednych Rosjanach” są wybory. Słabe rankingi Janukowycza zmuszają jego sztab wyborczy by stosować wszystkie możliwe sposoby by skłonić na swoją stronę zrezygnowanych w „polepszeniu życia już dzisaj” wyborców ze Wschodu Ukrainy. Partia Regionów już kilkakrotnie w swojej historii wracała do „języka” i „religii” w sytuacjach gdy trzeba było odwrócić uwagę od poważniejszych problemów.
Leave a Reply