W centrum prasowym Domu Związkowców wieczorem z 22 na 23 stycznia zebrało się bardzo dużo dziennikarzy. W powietrzu wisi jedno pytanie – czy będzie dziś rewolucja czy liderzy opozycji znów poproszą o cierpliwość. Blisko 23.20 na ulicy Gruszewskiego pojawili się Tiahnybok i Kliczko, którzy rozmawiali z pierwszą linią obrony protestujących i poprosili o tydzień na negocjacje.
Ludzie wygwizdali liderów opozycji i nie chcą wpuścić ich na scenę. Radykalnie nastawione prawe skrzydło wymaga działań. Na placu przed Majdanem powiewają dwie polskie flagi.
Red., bwp
Leave a Reply