19 kwietnia w winnickim muzeum krajoznawczym odbył się wieczór pamięci wielkiego obrońcy praw dziecka, pedagoga i humanisty – Janusza Korczaka.
Dzieci z teatrzyku „Dialog” wcieliły się w postacie wychowanków warszawskiego domu sierot, który znajdował się w getcie dla Żydów po tym, jak stolica Polski została okupowana przez nazistów.
W postać Henryka Goldshmitta (prawdziwe imię Janusza Korczaka) przekształcił się młody Jurij Kałasznikow. Z rozwagą i spokojem opowiadał o przeżyciach Korczaka w wojennej Warszawie, jak ostatni opiekował się biednymi dziećmi, absolutnie zapominając o własnych interesach.
Inne dzieci, przepasane opaskami, wskazującymi na przynależność do Żydów recytowali wiersze z tego okresu, czasami z nutą beznadziei i strachu ale na tyle realistyczne, że dużo widzów na sali po cichu wycierało łzy z oczu.
Ostatnia scena, gdy młodzi wychowankowie domu sierot razem ze swym opiekunem „Starym Lekarzem” jadą w pociągu na pewną śmierć do obozu zagłady w Treblince wywołała najwięcej emocji. Korczak, wiedząc, co na nich czekae, opowiada bajki i dodaje otuchy dzieciakom i to właśnie bardzo ciężko przyjmuje współczesny człowiek – nazistowski model zabijania ludzi według przynależności do jakiegoś narodu nie ma prawa na powtórkę!
Nawet w dzień po przedstawieniu wciąż i wciąż przychodzą wspomnienia z wieczoru Korczaka, zorganizowanego przez Kulturalno-Oświatowy Związek Polaków w Winnicy i Dziecięcy Teatrzyk „Dialog”. W dzieciach na scenie i tych małych niewinnych Żydach w getcie każdy widzi własne dzieci i myśl o tym przewraca cały model myślenia nowoczesnego człowieka w czasach komputerów, salonów piękności i drogich samochodów…
Szczególne podziękowania należą się prezesowi WKOZP pani Alicji Ratyńskiej i kierownikowi dziecięcego teatrzyku „Dialog” pani Wiktorii.
Zdjęcia z wieczoru Korczaka:
{morfeo 122}
oraz wideo
|
Leave a Reply