W Kamieńcu Podolskim odbyła się konsekracja kaplicy-schronu

W dniu obrońcy Ukrainy na przedmieściach Kamieńca Podolskiego biskup ordynariusz diecezji kamieniecko-podolskiej Leon Dubrawski odprawił mszę św., w czasie której konsekrował kaplicę pod wezwaniem Maryi Matki Kościoła, zbudowanej w formie schronu bojowego.

Obiekt powstał z inicjatywy o. Marcina Wirkowskiego OSPPE, kapelana organizacji społecznej uczestników ATO Kamieńca Podolskiego i powiatu kamieniecko-podolskiego. Wraz w biskupem mszę koncelebrowali katoliccy księżą zachodniego i wschodniego obrządku, wojskowi kapelani, przybyli na święto również kapłani Cerkwi prawosławnej.
Na początku mszy św. bp Leon szczególnie ciepło powitał rodziny poległych żołnierzy, podkreślając, że nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich, taką właśnie ofiarę złożyli ich bracia, synowie o ojcowie.

– Myślę, że takich kaplic obecnie powinno być więcej. Cieszę się, że u o. Marcina pojawił się taki pomysł i dobrze, że zechciał za to się zabrać. Ci żołnierze, młodzi chłopcy, którzy dzisiaj walczą na wschodzie, wracając, na nowo uświadamiają sobie życie, potrzebują pomocy i wsparcia. Myślę, że ta świątynia powstała z natchnienia Bożego – powiedział bp Leon Dubrawski.

Ojciec Marcin Wirkowski na początku Eucharystii zachęcił modlić się przede wszystkim za tych, którzy oddali swe życie, gdyż byli obrońcami swojej Ojczyzny: „Chcemy modlić się za tych mieszkańców Kamieńca, którzy oddali swoje życie, chcemy konsekrować tę kaplicę, żeby stała się znakiem dla nas wszystkich. Będziemy modlić się tutaj i pamiętać, że czasem […] trzeba oddać życie, aby nie stracić godności. Będziemy modlić się, ażeby żaden Ukrainiec nie stracił godności oraz abyśmy i my nie pozbawiali godności drugiej osoby. Módlmy się, aby Bóg obdarzył poległych życiem wiecznym, prośmy o siłę dla tych, którzy zostali, o siłę dla nas, którzy prowadzimy duchowną walkę ze złem”.

Kaplica była zaplanowana jako schron. Ojciec Marcin mówi, że w ogóle nie spodziewał się, że uda się wznieść tę świątynie nad ziemię. Budynek ten odzwierciedla symbolikę Grobu Pańskiego, który pozostawał pusty po Zmartwychwstaniu. W ozdobieniu kaplicy wykorzystano elementy, przywiezione ze wschodu Ukrainy, m.in. obraz Chrystusa Wszechwładcy, który ojciec przywiózł ze zniszczonego domu w miejscowości Szyrokino. Ikonę Opieki Najświętszej Maryi Panny dla kaplicy wykonał Roman Bajrak na prośbę o. Marcina.

W imieniu rodziców rodzin poległych żołnierzy wszystkim zebranym za modlitwę i obecność podziękowała matka Galina Konoszenko, matka Rusłana Konoszenki, podkreślając, że w tej świątyni odnajdują pocieszenie.

– Nawet sobie nie wyobrażacie, jaki ból przeżywamy. Nie uda się tego przyjąć ani za miesiąc, ani za dzień, ani za rok… Nie wiesz, czy twoje dziecko zostało zamęczone, zakatowane, rozstrzelane, wysadzone w powietrze… Jest to bardzo straszna wojna. Ludzie tutaj nie są tego świadomi, nie odczuwają tego. Na naszą ziemię przyszło wielkie nieszczęście, każdego dnia przelewa się krew, każdego dnia giną młodzi chłopcy – powiedziała kobieta.

Pawło Wasyłenko, prezes zarządu organizacji społecznej uczestników ATO Kamieńca Podolskiego i powiatu kamieniecko-podolskiego podziękował wszystkim, którzy wzięli udział w budowie kaplicy, wszystkim, którzy przyszli na jej konsekrację, a szczególnie krewnym poległych żołnierzy. Podkreślił również, że chłopcy będą z nami, dopóki będziemy o nich pamiętać. Przypomniał też, że w roku 2014 na miejscu kaplicy było wysypisko śmieci. Wyraził nadzieję, że tak samo ze śmieci i ruin uda się powstać Ukrainie.

Doradca prezydenta miasta, przewodniczący wykonawczej dyrekcji organizacji społecznej uczestników ATO Kamieńca Podolskiego i powiatu kamieniecko-podolskiego, zachęcił nie życzyć zła i śmierci, a wręcz przeciwnie – modlić się o nawrócenie i dar rozumu dla nich.

– Sam doszedłem do tego, że kierując się własnym rozumem człowiek zaczyna zdawać sobie sprawę, skąd pochodzi dobro i zło, co to jest sumienie i dusza. Uświadamiając to, człowiek nigdy nie skrzywdzi nikogo, nie weźmie broni do ręki i nie pójdzie na swego sąsiada. Uważam, że pomaga również zrozumieć, jak zaczynają się i kończą wojny. Takie miejsce, świątynię, należy wznieść w duszy każdego. Ludzie są przyzwyczajeni do tego, że muszą zobaczyć na zewnątrz, żeby odkryć wewnątrz. Kapliczka ta ma na celu w środku każdego rozpalić ogień dobra, pomóc w odrywaniu tego, kim się jest na tej ziemi, odnaleźć swoje miejsce, odkryć szczere pragnienie żyć i tworzyć. Kiedy taki twórca rodzi się w środku każdego, wówczas nie ma wojen ni wewnątrz, ni też na zewnątrz – powiedział.

Irena Rudnicka na podstawie informacji credo-ua.org, zdjęcia Alla Rempel, 22.10.16 r.

Skip to content