Na początku grudnia na poligonie w Nowej Dębie (woj. podkarpackie) odbędą się ćwiczenia dowództwa wielonarodowej brygady LITPOLUKRBRIG, w skład której wchodzą polscy, litewscy i ukraińscy żołnierze.
Manewry pod kryptonimem „Common Challenge–17″ będą ćwiczeniami certyfikującumi, po zakończeniu których dowództwo osiągnie gotowość operacyjną.
– Brygada będzie mogła być wysyłana na misje pokojowe Organizacji Narodów Zjednoczonych, Unii Europejskiej lub sojuszu północnoatlantyckiego. Wojskowi informują, że lubelska brygada w przyszłości może stanowić zaplecze dla powołania grupy bojowej UE. W skład trójnarodowej brygady wchodzi dowództwo, które ma siedzibę w Lublinie (liczy 90 osób) oraz 4 tys. żołnierzy, którzy na stałe stacjonują w swoich krajach – napisał na swojej stronie w FB ambasador RP na Ukrainie Jan Piekło.
Wojskowi przygotowujący się do tych ćwiczeń poprzednio uczestniczyli w warsztatach prowadzonych przez przedstawicieli Gwardii Narodowej stanu Illinois. Amerykańscy wojskowi dzielili się doświadczeniami dotyczącymi prowadzenia operacji reagowania kryzysowego.
Lubelska brygada w przyszłości może stanowić zaplecze dla powołania grupy bojowej UE. – Ze strony polskiej trzon brygady stanowią pododdziały 21. Brygady Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa. Litwa zadeklarowała batalion zmechanizowany, a Ukraina batalion aeromobilny – informował dziennikarzy Rzeczpospolitej ppłk Głuszczak. O sformowaniu wspólnego batalionu szefowie resortów obrony trzech państw postanowili w 2007 r. w Brukseli. Później zdecydowali, że będzie to większa jednostka, czyli brygada.
Żołnierze LITPOLUKRBRIGu będzie mogła być wysyłana na misje pokojowe Organizacji Narodów Zjednoczonych, Unii Europejskiej lub sojuszu północnoatlantyckiego. Z naszych informacji wynika, że MON, a także sztabowcy, nie przewidują, aby została skierowana np. w rejon Donbasu na Ukrainie.
Słowo Polskie, rp.pl, 08.10.16 r.
