We wsi Bibło w obwodzie lwowskim podczas próby przemytu papierosów do Polski spadł minihelikopter, który, jak twierdzą miejscowi mieszkańcy, od dwóch lat latał do Polski i z powrotem.
– Aparat latający został zarekwirowany przez ukraińskich pograniczników w polu, na którym wylądował z powodu problemów technicznych. Pilot uciekł, ale na miejsce lądowania przybyła „ekipa techniczna”, która została zatrzymana przez Straż Graniczną. Na gorącym uczynku przyłapano trzy osoby – z rejonu starosamborskiego i samborskiego napisał Wasyl Kurij w sieci Facebook.
W aparacie latającym do napędzania wirnika użyto silnika od motocykla BMW. Minihelikopter mógł oprócz „pilota” zabrać około 11 kartonów papierosów.
Słowo Polskie na podstawie informacji varta1.com.ua, 20.03.18 r.
lp
Leave a Reply