Przedstawiciel Związku Zawodowego Pracowników Ukraińskich w Polsce Jurii Kariagin poinformował media podczas konferencji prasowej o około 2 miliardach dolarów (9 miliardów złotych), zarobionych przez obywateli Ukrainy w Polsce w ubiegłym roku.
Minister spraw zagranicznych Polski Witold Waszczykowski sugeruje, że ponad milion Ukraińców przekazuje do domu dwukrotnie większą kwotę pieniędzy – czyli ok. 5 miliardów Euro. 2,5 miliarda według szefa polskiego resortu spraw zagranicznych trafia na Ukrainę w postaci przelewów walutowych, kolejne 2,5 miliarda przewożą ukraińscy zarobkowicze w postaci gotówkowej.
– To wielkie wsparcie dla ukraińskiej gospodarki – zaznaczył Waszczykowski.
Razem z tym zaledwie 15 proc. ukraińskich pracowników w Polsce ma takie same gwarancje socjalne, jak i miejscowi mieszkańcy. Powodem takiego stanu rzeczy są niższe zarobki w wypadku nielegalnego zatrudnienia oraz niesumienne traktowanie swoich klientów przez samych pracodawców i firmy pośrednicze. Znaczna część Ukraińców pracuje na podstawie tzw. „śmieciówek”.
Ukraińcy są najliczniejszą grupą zarobkowiczów w Polsce. Otrzymują ponad 95 proc. wszystkich pozwoleń na pracę. Zastępca ukraińskiej Państwowej Służby Pracy Sergij Krawczenko uważa, że głównym powodem złego stanu stanu rzeczy jest ogromna ilość nielegalnych firm pośredniczych na Ukrainie, które oszukują swoich klientów, biorąc pieniądze za „pomoc w otrzymaniu Karty Polaka” lub „karty pobytu”, obiecają pracę, której de facto osoba po przyjeździe do Polski nie otrzyma.
Wina za brak należytej opieki socjalnej w stosunku ukraińskich pracowników w polskich firmach często leży na samych Ukraińcach, którzy godzą się na zarobki o 2-3 złotych na godzinę wyższych w wypadku pracy na warunkach „śmieciowych”. Zdarzały się wypadki, kiedy ukraiński pracownik, wskutek wypadku w pracy, stracił poważnie na zdrowiu, i musiał wracać do domu na leczenie bo nie miał zapewnionych gwarancji socjalnych w ramach umowy podpisanej z polskim pracodawcą.
Dzisiaj Polska boryka się z brakiem siły roboczej. Brakuje ludzi w branży nowoczesnych technologii, w transporcie, handlu, ochronie osób i mienia, medycynie, hotelarstwie czy gastronomii. Polscy pracodawcy najchętniej zatrudniliby pracowników z Ukrainy i Białorusi, ze względu na podobną mentalność i język. W ostatnim czasie Polacy są gotowi zaoferować gościom znad Dniepru nie tylko pracę fizyczną ale także stanowiska kierownicze.
Słowo Polskie na podstawie informacji polskich mediów, 12.01.17 r.