– Polski urząd wyróżnia trzy profile Ukraińców ubiegających się o status uchodźcy w Polsce. 13 proc. – uchodźcy z Krymu, większość z których deklaruje, że są Ukraińcami (65 proc.) lub Tatarami (34 proc.), 59 proc. – uciekinierzy ze Wschodniej Ukrainy i 11 proc. – uchodźcy w okresie Majdanu – walki ukraińskiego narodu z reżimem Janukowicza. Ogólnie rzecz biorąc, Polska przyjęła już 62 tys. Ukraińców, większość z nich przybyła w ciągu ostatnich dwóch lat – po i podczas Majdanu i agresji Rosji na Ukrainę. Te dane unijni urzędnicy nie chcą brać pod uwagę – pisze „Gazeta Polska”.
W porównaniu z poprzednim okresem dwuletnim, ilość Ukraińców, którzy otrzymali zgodę na pobyt czasowy lub stały, wzrosła ponad dwukrotnie. Państwem, obywatele którego najchętniej wybierają Polskę, jako nowy kraj zamieszkania, jest Ukraina. Na ułatwiony tryb otrzymania pobytu stałego a potem i obywatelstwa mogą liczyć posiadacze Kart Polaka, etniczny Polacy z Ukrainy, którzy potwierdzili swoją przynależność do narodu polskiego dokumentalnie i podczas rozmowy z polskim dyplomatą dowiedli, że znają język polski, tradycje i kulturę kraju, z którego pochodzili ich pradziadkowie i babcie.
W pierwszych ośmiu miesiącach 2015 roku decyzję o udzieleniu zezwolenia na pobyt czasowy w Polsce wydano 21,6 tys. Ukraińców. W większości – to ludzie, którzy uciekają przed zagrożeniem dalszej agresji ze strony Rosji i chcą spokojnego życia dla siebie i swoich dzieci. Niewielką grupę takich uchodźców (około 200) stanowią Polacy z Doniecka i Ługańska, ewakuację których organizowano w styczniu br. Na podobne traktowanie liczy kolejnych 100 osób z Mariupola i okolic – miasta niedaleko granicy z Rosją, które na początku roku prorosyjscy terroryści ostrzelali rakietami, zabijając ponad 30 osób. Ta druga grupa etnicznych Polaków od pół roku bezskutecznie prosi polski rząd o przyjęcie ich ze względu na niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia. W połowie września podjęli oni kolejną desperacką próbę wywołania zainteresowania swoim losem polskich władz i napisali list do Kancelarii Premiera, Prezydenta, Sejmu i Senatu z Apelem o pomoc.
Dlaczego Unia Europejska „nie widzi” uchodźców z Ukrainy? Czy ma Polska prawo na wymaganie 10 tys. Euro na każdego takiego uchodźcę, jak na uciekinierów z Syrii? To pytanie, zmierzyć się z którym powinien nowy polski rząd, który przejmie władzę po 25 października br.
Słowo Polskie, na podstawie informacji „Gazety Polskiej”, 19.09.15 r.