Trwa dialog polsko-ukraiński

Od lewej - Adam Bielan, Egene CzolijWicemarszałek Senatu RP Adam Bielan i przewodniczący Światowego Kongresu Ukraińców Eugene Czolij 8 lipca rozmawiali o sprawach strategicznych dotyczących Ukrainy i zbrodni wołyńskiej.

Przewodniczący Światowego Kongresu Ukraińców (ŚKU) Eugene Czolij podziękował za wsparcie Polski dla procesu integracyjnego Ukrainy z Unią Europejską. Opowiedział się za utrzymaniem sankcji europejskich wobec Rosji, potępiając jednocześnie przeciwstawne dążenia niektórych państw, które w pogoni za doraźnym zyskiem ekonomicznym zapominają o sprawach najważniejszych. Jego zdaniem, odbywający się obecnie w Warszawie szczyt NATO powinien podjąć kroki, aby rosyjski imperializm nie mógł się dalej rozprzestrzeniać.

– Nie należy w tym względzie podejmować gier politycznych. Jest to nasze najważniejsze wspólne wyzwanie. Konflikt ukraińsko-rosyjski i konflikt gruzińsko-rosyjski nie powinny być rozpatrywane osobno, tylko w ramach  zagrożenia, które Rosja stwarza dla porządku światowego – mówił Czolij. Przewodniczący ŚKU poruszył kwestię wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję, olbrzymich środków przeznaczanych przez ten kraj  na kampanie dezinformacyjne mające na celu przekonać opinię publiczną że Ukraina nie jest prawdziwym państwem i że Rosja musi bronić swoich „obywateli” na Krymie i w Donbasie oraz  mające na celu skłócić Ukrainę z krajami sąsiednimi.

Wicemarszałek Adam Bielan zadeklarował, że jest wielkim przyjacielem Ukraińców i że w pełni zgadza się co do kwestii strategicznych. – Oczywiście mamy do czynienia z bardzo agresywną polityką rosyjską. Nie jest to żadna nowość, jest polityka prowadzona w ten sposób od lat – mówił. Przywołał opinię prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który dużo wcześniej przewidywał, że Władimir Putin po ataku na Gruzję zaatakuje też Ukrainę, a potem państwa bałtyckie. Adam Bielan podkreślił, że Rosja korzysta z wielu nowoczesnych środków, aby osiągnąć swe cele, przykładem są chociażby rosyjskie trolle w internecie.

Przewodniczący ŚKU poruszył także kwestię podjętej dzień wcześniej przez Senat uchwały w sprawie oddania hołdu ofiarom ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na obywatelach II Rzeczypospolitej w latach 1939 – 1945.

– Byłem bardzo zakłopotany i smutny, że Senat nazwał te wydarzenia ludobójstwem, albowiem może to spowodować eskalację animozji. Nie jest to dobry czas, aby o tym mówić, ale na dobrą sprawę taki czas nie nadchodzi nigdy – powiedział Czolij. Według niego, kluczowe są tu edukacja i dialog.

Zdaniem Adama Bielana, realizowana przez władze ukraińskie polityka historyczna powoduje rosnące rozczarowanie polskiej opinii publicznej i utrudnia polsko-ukraiński dialog. Uważa on, że jeżeli stosunki bilateralne mają być budowane na solidnym fundamencie, problem dotyczący zbrodni na Wołyniu powinien być rozwiązany.  – Z jednej strony chcemy uczcić nasze ofiary zbrodni, a z drugiej trudno się nam pogodzić z tym, że na Ukrainie gloryfikuje się mit OUN, że ten mit jest potrzebny dla kreowania ukraińskiej tożsamości narodowej – powiedział wicemarszałek Senatu. Według niego, Światowy Kongres Ukraińców jako bardzo wpływowa organizacja mógłby włączyć się w proces budowania relacji opartych na prawdzie historycznej. Przypomniał, że jest to problem, który narasta od lat, i zawsze był odkładany na później. – Jednak w końcu należy tę debatę zakończyć – finalizował Bielan.

Słowo Polskie, senat.pl, 09.07.16 r.

Skip to content