Wydaje się, że całkiem niedawno w tej samej sali największego w Chmielnickim kościoła Chrystusa Króla Wszechświata odprawiano mszę za ofiary katastrofy smoleńskiej. A przecież od tej chwili minęło już trzy lata.
Tak samo jak trzy lata temu, 10 kwietnia 2013 roku sala kościoła była przepełniona. Oprócz Polaków, uhonorować pamięć pary prezydenckiej oraz innych pasażerów feralnego lotu, przyszli przedstawiciele miejskich i obwodowych władz, prezesi społecznych organizacji oraz duchowieństwo.
Przed Mszą świętą biskup diecezji kamieniecko podolskiej Leon Dubrawski wraz z konsulem generalnym Krzysztofem Świderkiem złożyli kwiaty pod tablicą Lecha Kaczyńskiego w dzielnicy Greczany na cześć przemianowania ulicy, która teraz nosi imię śp. polskiego prezydenta.
Liturgię za pokój dusz zamordowanych 73 lata temu Polaków w Katyniu i tragicznie zmarłych 3 lata temu pod Smoleńskiem celebrował w asyście miejscowych proboszczów – ojca Anatola i Henryka, biskup Leon Dubrawski.
Po krótkim przemówieniu, ujmującym w gorzkich słowach zbrodnie stalinizmu w Katyniu, Bykowni, Miednoje oraz Charkowie – padają nazwiska tych 96, którzy zginęli w samolocie prezydenckim pod Smoleńskiem. Po wymienieniu każdego kolejnego nazwiska, przy smutnym akompaniamencie orkiestry kameralnej pod ołtarz stawiany jest kolejny znicz… Pierwsze znicze składają na cześć prezydenckiej pary konsul generalny Krzysztof Świderek oraz zastępczyni burmistrza miasta Chmielnicki – Ludmiła Czerewczenko. Następne znicze pojawiają się w rękach deputowanych rady miejskiej – na cześć polskich parlamentarzystów. Prezesi organizacji polskich oraz harcerze zapalają znicze – na cześć duchowieństwa, ostatniego prezydenta Polski na emigracji, pracowników BORu a także pilotów… Liturgia trwa nadal. Ciepłe słowa kierowane są do śp. Jana Pawła II. Municypalny chór wykonuje wspaniałe adagio Tomaso Albioni, które poświęca właśnie Papieżowi Polakowi. Kolejne utwory, pełne smutku i powagi, jak „Ave Maria”, „Alleluja” Eduarda Ostrowskiego, „Pater Noster” Józefa Świdera, „Nocna Woda” oraz „Złoto i światło” Erika Witekara dały możliwość przez kilkanaście minut zapomnieć o codziennych trwogach i problemach, przypominając o tym, że życie człowieka jest jak mgnienie oka. Wkrótce jednak przychodzi refleksja, że ślad, który człowiek po sobie zostawia, będzie widoczny jeszcze po wielu, wielu latach.
Wspólna modlitwa i wspólne ubolewanie – jednoczyły Polaków i Ukraińców 10 kwietnia w chmielnickim kościele Chrystusa Króla. Bóg na pewno usłyszał ich modlitwy za dusze 22 tysięcy polskich oficerów i 96 pasażerów TU-154. Większość stalinowskich morderców już dawno nie żyje ale prawda o prawdziwym obliczu reżimu, który gnębił połowę Europy, powoli wychodzi na jaw. Miejmy nadzieję, że w niedługim czasie i w katastrofie smoleńskiej zostanie postawiona Kropka.
FM, JW
Zdjęcia z Chmielnickich obchodów 3 rocznicy katastrofy smoleńskiej
{morfeo 295}
Leave a Reply