Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski uprzedza, że Polska wyczerpuje swoją cierpliwość i możliwości wsparcia Ukrainy na drodze do eurointegracji i „daje ostatni dzwonek” dla Kijowa przed listopadowym szczytem Unii Europejskiej w Wilnie.
Polska Gazeta Wyborcza cytuje ministra spraw zagranicznych Polski, który oświadczył, że – Polska nie zamierza być granicą podziału Europy i Rosji. Polska w dalszym ciągu próbuje przekonać inne kraje UE, wśród nich – Niemce w tym, że sprawa Tymoszenko nie jest taka już czarno-biała.
Sikorski również zaakcentował, że – Ukraina powoli traci czas, interes Zachodniej Europy do tego państwa maleje. Większa część kapitału Pomarańczowej Rewolucji została zmarnowana. A następnej szansy może i nie być.
Ukraina, według Sikorskiego ma tylko trzy miesiące żeby przekonać szereg państw Unii Europejskiej, które nie uważają za potrzebne podpisywać umowę stowarzyszeniową z Ukrainą, w gotowości tego państwa do listopadowego szczytu w Wilnie.
-Przy sprzyjających okolicznościach w stolicy Litwy zostanie podpisana umowa stowarzyszeniowa i o strefie wolnego handlu z Ukrainą a także zostaną zakończone rokowania na ten temat z dwoma alboż nawet trzema krajami „Wschodniego Partnerstwa – dodał minister.
Redakcja
Leave a Reply