W salach ratuszowych do roku 1870 mieścił się magistrat. Dawniej do roku 1793 urzędnicy magistratu, na czele poważnych mieszczan i przedstawicieli cechów i towarzystwa strzelców z rozwiniętymi sztandarami witali przybywających biskupów, wojewodów i starostów, potem odbywało się to w sali przyjęć pałacu.
Z ganku magistratu odczytywano wyroki skazanym i stawianym pod pręgierz aż do czasów zreformowania sądownictwa rosyjskiego.
Ostatnim katem miejskim był Wiszniewski. Miecz katowski, dyscypliny i pieczęcie do piętnowania zbrodniarzy sprzedano na licytacji. Obecnie w salach ratuszowych mieści się zarząd policji miejskiej. Zegar na wieży ratuszowej umieszczono w r. 1884 8a), są tu dwa dzwony odlane przez lwowianina Tewlura Polańskiego z pięknemi ornamentacjami — fundacja Michała Franciszka Potockiego, starosty tremhowelskiego, odkupione od kościoła podominikańskiego.
Jeden z nich większy, którego średnica wynosi 101 cnt., drugi — 93 cnt.; na obudwóch są napisy: „mino domini 1753“ i n dołu „fecit leopoli theodorus półmiski” i herby Potockiego.
Na wprost magistratu jest w wieży studnia, z której dawniej brano wodę na użytek mieszkańców. Pewien Ormianin Narzei w XVII w. przeznaczył fundusz na urządzenie w mieście wodociągów. Suma ta przepadła, więc w roku 1638 zapadła uchwala, aby mieszczanie spełnili wolę ofiarodawcy i wodę w rynek wprowadzili. Z tego więc może polecenia wybudowano studnię. Z powodu, iż woda w studni jest słona zabito ją na głucho, a w wieży urządzono składy miejskie. Obok tej studni odbywały się egzekucje i kary pręgierzem.
Z drugiej strony od „Żurawlówki”, w domu Moroza, byl zajazd Radziejowskiego do połowy XIX w., a w domu Fuksa, gdzie przedtem był magazyn Wargaftiga, na górze, mieszkał Jan Gwalbert Styczyński, profesor szkól kamienieckich, znany bibljograf ur. w r. 1776, zmarły w Kamieńcu w r. 1845. Od strony „Sukienki” była apteka Krynickiego od r. 1831, potem Siecińskiego.
Z rynku na północ ciągną się ulice Troicka i Soborna oraz Troicki zaułek.
Idąc ulicą Troicką, przed Pocztową, a jeszcze dawniej Zarwańską, znajdujemy po prawej stronie pałac jenerałów ziem podolskich, wzniesiony w pierwszej połowie XVIII w., dziś Nr 8, należący do Wajnbauma. Na dole od frontu są sklepy: spożywczy i zegarmistrzowski, a od podwórza mieszkania prywatne. W jednem z nich zachował się jeszcze kominek z pięknej gipsatury z herbem Pogoń — Czartoryskich, Z lewej strony znajduje się „Grand Hotel”, wybudowany na miejscu zajazdu Narolskiego, naprzeciw którego do roku 1850 mieściła się poczta.
W XVIII wieku przy komendanturze był poczmagister, który obowiązany był prowadzić rachunki listów, pobierać opłatę, dbać o prawidłową korespondencję. Takim pocztmistrem w Kamieńcu w r. 1763 byt Radziłowski. Sprowadzano gazety z zagranicy, nawet hospodar maltański otrzymywał pocztę przez Kamieniec, a gazety sprowadzał dla niego poczmagister.
Słowo Polskie za: Prusiewicz Aleksander (1878-1941), Kamieniec Podolski : szkic historyczny, Polona, 1915, 23 grudnia 2023 r.
Leave a Reply