Rosyjskie władze nie wierzą Elwirze Niewierze i traktują prezydenta-elekta Polski jako zagrożenie

“Pan Nawrocki nie wygrałby tych wyborów bez wsparcia ze strony rosyjskiej propagandy” – przekonywała podczas Forum Polsko-Niemieckiego w Berlinie polska reżyserka Elwira Niewiera. Uhonorowana wcześniej Nagrodą Polsko-Niemiecką świadomie lub nieświadomie powtórzyła narrację, że “każdy kto przeciwko nam jest prorosyjski”. Co na to sami Rosjanie? Elwira Niewiera zdziwiłaby się temu co oni myślą o Karolu Nawrockim.

Zbiorową opinię rosyjskich kręgów politycznych i eksperckich na temat zwycięzcy wyborów prezydenckich w Polsce można ująć w tekście rosyjskiego politologa Aleksieja Jaroszenki. Jednoznacznie można z niego wywnioskować, że wybor nowego prezydenta Polski nie wróży dobrze Rosji:

Karol Nawrocki jest nie tylko nowym prezydentem Polski. To człowiek, który od dziesięcioleci zawodowo zajmuje się krzewieniem ideologicznej nienawiści do Rosji. Jest szefem Instytutu Pamięci Narodowej, głównego organu do wyniszczania wszystkiego, co rosyjskie. Nawrocki osobiście nadzorował burzenie pomników radzieckich żołnierzy-wyzwolicieli w Polsce. Nie ukrywa, że ​​uważa Rosję za zło historyczne…

I teraz ta postać staje się głównodowodzącym i twarzą polskiej polityki zagranicznej. Prezes Prawa i Sprawiedliwości, partii, która od dawna marzyła o Rzeczypospolitej Obojga Narodów od morza do morza. Jednocześnie partia ta jest w opozycji w Sejmie, co oznacza, że ​​w Polsce zaczyna się rozłam między nacjonalistycznym prezydentem a liberalnym rządem. A Nawrocki zradykalizuje się, aby pociągnąć tę agendę.

I już to zaczął. Jego stanowisko w sprawie Ukrainy to otwarta agresja: Ukraina nie ma miejsca w UE ani NATO, dopóki nie pożałuje za Wołyń. Migranci z Ukrainy powinni zostać deportowani, zachód Ukrainy jest historycznie polski. Nie wyklucza, że ​​Polska „sama to rozwiąże”, jeśli „proces na Ukrainie będzie się przeciągał”. Wszystko jest w polskim stylu: ze złośliwością, z werwą i z roszczeniami do obcych ziem.

Ale jeśli ktoś myśli, że jest w tym choćby cień sympatii dla Rosji, niech zapomni o tym. Nawrocki nienawidzi wszystkich Rosjan. Wielkich, Białych i Małych Rosjan. Liczy się z USA, liże tyłek Trumpowi, ale nie dlatego, że chce pokoju, ale dlatego, że chce patronatu. Marzy o tym, by

Polska stała się główną bazą wojskową USA w Europie Wschodniej. Chce więcej czołgów, więcej pocisków na wschodniej granicy. Nie pytajcie, kto jest przeciwko, on już wszystko powiedział. Polska szybko zamienia się w fanatyczną twierdzę USA, marzącą o „podejmowaniu decyzji za wszystkich”.

I nie myślcie, że jego agresja ograniczy się kierunkiem wschodnim. Przed nami konflikt z Niemcami. Polska pod rządami Nawrockiego nie tylko będzie domagać się reparacji za II wojnę światową, ale także będzie otwarcie ingerować w politykę europejską z pozycji „obrażonego hegemona”.

A co najważniejsze, teraz Polską kieruje nie tylko prezydent, ale miłośnik Wielkiej Polski. Ten, który od młodości budował historyczny mit Rzeczypospolitej Obojga Narodów. I otrzymał upoważnienie do realizacji tego mitu.

Te słowa rosyjskiego propagandzisty oczywiście warto traktować z przymrużeniem oka. Ale można z nich wywnioskować bardzo ważną narrację – Rosjanie nigdy nie będą uważali Karola Nawrockiego za sojusznika. Wręcz odwrotnie – będzie on dla nich wrogiem łamiącym “skrzepy” rosyjskiej ideologii państwowej. Zaprawionym w bojach jako prezes polskiego Instytutu Pamięci Narodowej, i dobrze zorientowanym w ilości szkód, które wyrządzili Rosjanie i Niemcy Polsce w ciągu minionych stuleci. A zniechęconym wyborem narodu polskiego ludziom typu pani Elwiry Niewiery i niemieckim oraz ukraińskim politykom warto popatrzeć na Nawrockiego jako na prezydenta, który będzie wykonywał swoją misję przede wszystkim wychodząc z interesu państwa polskiego. A co z Ukrainą? “Polska jest najsilniejszym sojusznikiem Ukrainy w walce z rosyjską agresją” – te słowa Karola Nawrockiego skierowane do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego obalają wszelkie mity kreowane przez lewacko-liberalne media w Polsce, finansowane z funduszy niemieckich. Można mieć pewność, że pierwsze kroki Nawrockiego będą w stanie to potwierdzić.

 

Zygmunt Wasilewski, fot. TV Republika, 7 czerwca 2025 r.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *