Na zaproszenie polskiego Towarzystwa Edukacyjnego „Wiedza Powszechna” do Gdańska na warsztaty językowe, historyczne oraz eurointegracyjne wyruszyły trzy grupy dzieci z kresowych miast – Winnicy, Sądowej Wiszni oraz Łucka. W większości to młodzież w wieku około 16 lat w asyście opiekunów – Haliny Wójcickiej, Natalii Zajcewoj oraz Natalii i Mikołaja Ciołyków.
Poprzedziła warsztaty długa podróż. Szczególnie długą okazała się ona dla gości z Winnicy, mali podolacy mieli do pokonania ponad 1500 kilometrów – pociągiem, pieszo przez granicę i autobusem z Medyki nad Morze Bałtyckie. Na szczęście, organizatorzy pomyśleli o swoich podopiecznych i nadali im do dyspozycji komfortowy autokar, który późnym wieczorem 2 lipca dowiózł zmęczonych 12-godzinną podróżą przedstawicieli trzech kresowych regionów Podola, Galicji oraz Wołynia do pięknego ośrodku wypoczynkowego „Tulipan” w nadmorskim Sobieszewie.
Realizacja tego programu pod nazwą „Pomorska letnia szkoła liderów młodej Polonii ukraińskiej” była możliwa dzięki dofinansowaniu z polskiego Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Podczas pobytu na warsztatach, młodzi goście z Ukrainy mieli możliwość nie tylko by odpoczywać ale także poduczyć się języka polskiego, historii oraz kultury kraju przodków. W tym pomagali im doświadczeni fachowcy (Magdalena Honkisz – historia Pomorza oraz Polski, tradycje Kaszubów, historyczne stosunki Polski oraz Ukrainy; Natalia Ciołyk – zajęcia z polskiego, Władysław Szumełda – historia, umiejętność zaprezentowania się w społeczeństwie). Nie wszystkie dzieciaki do końca rozumieli treść wykładów, bowiem poziom znajomości języka u niektórych z nich był dość słaby. Duża część kresowiaków przyjechała do Polski po raz pierwszy i po raz pierwszy zaczęły tutaj rozmawiać po polsku. Wspaniale pomogli im w tym zajęcia, prowadzone przez Natalię z Łucka – w swoich lekcjach wykorzystywała ona elementy gier oraz rozmaite konkursy na znajomość polskich zabytków, kultury oraz dań kuchni narodowej. Warto zaznaczyć, że nie tylko dzieci ale także i dorośli dowiedzieli się dużo nowego.
Program zajęć był bardzo nasycony ale znalazł się także czas na kąpieli w Bałtyku oraz wycieczki – na gdańską Starówkę, do Malborka oraz kaszubskiego Szymbarka. Dzieci szczególnie zapamiętają gdańskie ZOO, wizytę do Muzeum Solidarności oraz Muzeum Hymnu Polskiego w Bendominie.
Dziesięć dni minęły w mgnieniu oka. Jak zawsze na koniec podobnych warsztatów odbyła się świąteczna kolacja, połączona z uroczystością wręczenia imiennych dyplomów oraz drobnych upominków wszystkim uczestnikom zajęć. Wręczał dyplomy osobiście prezes „Wiedzy Powszechnej” Stanisław Stąporek.
Na podziękowanie za ciepłe przyjęcie goście z kresów odwzajemnili się mistrzowskim wykonaniem kilku znanych polskich piosenek oraz recytowaniem wierszy. Największą popularnością cieszyły się piosenki lwowskie – Panna Franciszka, Dobranoc, oczka zmróż, Tylko we Lwowie oraz wiersz, który opowiedziała Ola Draczuk „Moje serce zostało we Lwowie”.
– Zawsze martwimy się przed wyjazdem do Polski o tym, jakie warunki pobytu na nas czekają. Ale z czasem zaczynamy rozumieć, że nie to jest najważniejsze – na pierwszym miejscu są ludzie, którzy ten odpoczynek dzielą z tobą i ten odpoczynek dla ciebie organizują. W Gdańsku moje marzenia realizowały się. Z niektórymi kolegami zaprzyjaźniłam się do tego stopnia, że żegnając się odczuwałem wielką pustkę w sercu. Na warsztatach panowała cudowna atmosfera, profesorowie wykazali się z najlepszej strony. Dowiedziałam się dużo nowego. A przy okazji odpoczęłam na świeżym morskim powietrzu – komentuje swój pobyt na warsztatach w Sobieszewie Diana Sydorenko, 16-letnia winnicczanka.
Uczestnicy warsztatów dziękują prezesowi TE „Wiedza Powszechna” Bolesławowi Stąporkowi, zastępczyni prezesa Annie Odrobińskiej, właścicielom pensjonatu „Tulipan” Stanisławowi Jabłońskiemu i Annie Lew za włożenie cząsteczki własnej duszy w organizowanie pobytu dzieci polskiego pochodzenia z Ukrainy nad Morzem Bałtyckim.
Natalia Zajcewa
Zdjęcia z warszatów nadmorskich
{morfeo 358}
Leave a Reply