W ostatnich dniach stycznia do Chmielnickiego przybył pełniący wcześniej obowiązki wice-konsula RP we Lwowie oraz konsula RP w Rosji Jakub Herold. Dobrze rozeznany w problematyce wschodniej były dyplomata przywiózł wielką ilość paczek z ubraniami, puszki z konserwami i inne rzeczy, niezbędne dla przetrwania w trudnych warunkach.
Polacy dawnego Płoskirowa bardzo ucieszyli się z faktu, że ich dawny znajomy nadal udziela się na rzecz pomocy mieszkańcom Podola i już jako prezes Polsko-Ukraińskiego Stowarzyszenia w Bydgoszczy zorganizował akcję zbiórki pomocy przesiedleńcom z okupowanego Donbasu i Krymu. Do tej akcji chętnie dołączyli się także rodziny z miasta Chmielnickiego.
Razem z Jakubem Heroldem akcję koordynowali kurator obwodowego departamentu pomocy socjalnej Switłana Łukomska oraz prezes Obwodowego Związku Polaków Franciszek Miciński. Razem odwiedzili mieszkania, w których zadomowili się uciekinierzy ze strefy przeprowadzenia operacji antyterrorystycznej, pytając – czego najbardziej oni potrzebują i jakiej pomocy oczekują od państwa ukraińskiego oraz organizacji pozarządowych.
Gość z Polski zaprezentował wspaniałą znajomość języka ukraińskiego i zadeklarował, że takie akcje będą organizowane także w przyszłości.
Nieodpłatnie dostarczyć ładunek z pomocą humanitarną zgodził się przewoźnik rejsu Bydgoszcz-Chmielnicki Andrij Chorkawyj.
Przedstawiciele maćkowieckiej i szarowieckiej Samoobrony pod kierownictwem prezesa polskiej organizacji społecznej „Nowe życie” Włodzimierza Tomusiaka dostarczyli polski ładunek do strefy przeprowadzenia ATO.
Chmielnicki Obwodowy Związek Polaków