Polski Teatr im. Kraszewskiego w Żytomierzu świętuje 5. lecie działalności artystycznej (uaktualnione)

Istnieje wiele rodzajów sztuki. Polacy z kresów południowo-wschodnich już prawie do perfekcji opanowali śpiew, taniec (w większości ludowy) oraz recytowanie wierszy. Ale tylko nieliczni pasjonaci wybierają niecodzienny rodzaj wyrażania swoich emocji oraz uczuć w postaci Sztuki Teatralnej. Na terenie winnickiego okręgu konsularnego najbardziej znanym i lubianym zespołem teatralnym bez wątpienia jest Polski Teatr im. Kraszewskiego w Żytomierzu. Od 5 lat jego artyści rozśmieszają, wywołują łzy oraz poważne zastanowienie się nad życiowymi decyzjami swoich widzów…

Niezmienny reżyser, dyrektor oraz prezes organizacji „Polski Teatr im. Kraszewskiego”, Mikołaj Warfołomiejew, zaprosił 9 czerwca 2013 roku na 16.00 do Filharmonii Żytomierskiej wszystkich przyjaciół, przedstawicieli ukraińskich władz a także Konsula Generalnego RP w Winnicy na wspólne świętowanie okrągłej rocznicy istnienia Teatru.

W ramach imprezy widzowie mieli okazję obejrzeć najciekawsze fragmenty 9 przedstawień, które przygotowali uczestnicy teatru za 5 lat twórczości, poznać bliżej samych artystów a także usłyszeć teksty listów powitalnych, skierowanych do Polskiego Teatru w Żytomierzu z Ministerstwa Kultury Polski, Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” oraz przewodniczących Rady Obwodowej i Zarządu Miasta.

Na początku uroczystości, Błogosławieństwa Bożego udzielił brat Bernard OFM, ciepłe słowa gratulacji oraz kolejnej 10. i 15. rocznicy Teatru Polskiemu życzyli po kolei – Konsul Generalny Krzysztof Świderek, zastępczyni burmistrza Natalia Leonczenko, od władz obwodowych Jurij Gradowski i dyrektor Domu Polskiego w Żytomierzu, Irena Perszko. – 5 lat w historii ludztwa przemija w mgnieniu oka, ale 5 lat dla teatru to poważny okres czasu, szczególnie dla Teatru Polskiego w Żytomierzu – podsumował przywitanie Jurij Gradowski. Faktycznie od 1809 roku, gdy Józef Ignacy Kraszewski stanął na czele żytomierskiego teatru, tylko po 150 latach – po totalnej kasacie wszystkiego co polskie przez carskie władze, w ścianach historycznej budowli zabrzmiało polskie słowo. Na początku, przy kościele św. Jana z Dukli powstało kółko teatralne pod przewodnictwem Mikołaja Warfołomiejewa. Po udanym starcie z „Oderżymą” Łesi Ukrainki, młodzi artyści uwierzyli w swoje siły i w roku 2008 powalili na kolana żytomierską publiczność wystawą „Balladyna”. To przedstawienie zostało dopracowane do perfekcji i nawet dobry polonista nie mógł zarzucić żytomierskim artystom braku poprawnej polskiej wymowy.

Właśnie z „Balladyny” rozpoczęła się prezentacja najlepszych fragmentów przedstawień teatralnych, przygotowanych za ostatnie 5 lat przez Polski Teatr im. Kraszewskiego. Szczególnie emocjonalnie zabrzmiała na scenie filharmonii część monodramatu „Dziecięcy świat”, przedstawiający ostatnie chwile z życia młodej dziewczyny, byłej pracowniczki kliniki aborcyjnej, która po własnej decyzji wykonać abort na 3 miesiącu ciąży, postradała zmysły i popełniła samobójstwo. „Przed sklepem jubilera”, „Teatr pokoju” oraz wiele innych ciekawych dzieł autorstwa polskich i rosyjskich dramaturgów przemknęło w przeciągu godziny przed oczami widzów.

Po części teatralnej przyszedł czas na zbieranie oklasków. Wszyscy członkowie trupy teatralnej, a wyszło ich na scenę trzynaścioro, dziękowali widzom za lata wsparcia ich wysiłków twórczych, a widzowie dziękowali artystom za zaangażowanie w odrodzenie polskiego słowa na ukraińskiej scenie teatralnej.

Na koniec uroczystości Mikołaj Warfołomiejew podziękował Jolancie Urszuli Płatek za pomoc w zorganizowaniu pierwszych przedstawień a także młodemu kompozytorowi z Polski Andrzejowi Wojaczkowi, którzy niestety nie mogli być obecni na 5. leciu teatru, ale współpraca, szczególnie z Wojaczkiem trwa nadal i owocuje w nowych muzycznych aranżacjach dla coraz to nowych arcydzieł sztuki teatralnej.

JW, wideo Alina Zielińska

Zdjęcia z 5. lecia Teatru Polskiego