Polski Instytut w Kijowie dostosował się do rekomendacji ukraińskiego MSZ i odwołał pokaz we wtorek 18 października filmu „Wołyń”, który miał odbyć się z udziałem reżysera Wojciecha Smarzowskiego oraz ukraińskich polityków, dziennikarzy, działaczy kultury i sztuki.
Ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczycia obawia się, że film „Wołyń” może wywołać protesty uliczne. – Niektóre sceny, które znalazły się w tym filmie, są bardzo naturalistyczne i mogą wywołać potężną negatywną reakcję – mówił szef ukraińskiej dyplomacji w wywiadzie dla polskiego Radia Zet.
Razem z tym Deszczycia nie odrzuca możliwości późniejszego pokazu filmu „Wołyń” na Ukrainie. – Jeżeli mamy rozmawiać o tym filmie, to musimy go wpierw zobaczyć. To mocno antynacjonalistyczny i antyradykalny film i nie do końca antyukraiński […] Bez wątpienia zmusi on ukraińskich historyków by głębiej pochylić się nad problematyką ukraińsko-polskich stosunków w okresie wojny na Wołyniu – mówił ambasador Ukrainy w Polsce.
17 października dyrektor Polskiego Instytutu w Kijowie poinformowała, że Instytut odwołał zaplanowany na godzinę 22.00 18 października zamknięty pokaz filmu „Wołyń”. Jako powód podała dosłuchanie się do rekomendacji ukraińskiego resortu spraw zagranicznych.
Słowo Polskie na podstawie informacji Polskiego Radia, 19.10.16 r.