Windą do nieba
Z różańcem w ręku, w modlitwie i ciszy,
zza krat zakonnej celi – swoje bogactwo
oddałem w ręce Mistrza, Pana Boga.
Posłuszeństwa trochę się lękałem,
lecz właśnie w nim odnalazłem męstwo.
Tak, w milczeniu podróżuję windą do nieba –
bo chyba taka jest Boża potrzeba.
Tomasz Smoleń, Lublin, fot. freepik, 2 listopada 2025 r.
Leave a Reply