Piękny rejs statkiem po Bugu w Winnicy

O tytuł „stolicy” Podola ciągle walczą dwa miasta – Winnica i Kamieniec Podolski. Jeżeli pod względem ilości zabytków ten drugi prezentuje się znacznie lepiej, to Winnica ma dwa inne atuty – dobre połączenie kolejowe z innymi miastami oraz – piękną rzekę Bug, szerokość i głębokość której pozwala na funkcjonowanie transportu morskiego, w tym dwóch statków wycieczkowych.

Jak wygląda infrastruktura transportu rzecznego w Winnicy można zobaczyć podróżując statkami w dwóch kierunkach – do Strzyżawki i Sabarowa. Do pierwszej zawiezie nas „Mikołaj Pirogow”, do drugiej – „Lala Ratuszna” (winnicka partyzantka). Podróż kosztuje 40 hrywien (1,6 Euro w jedną stronę) i trwa około 35 minut w jednym kierunku. Podróżując statkiem można oglądać nie tylko majestatyczne widoki brzegów, czasami granitowych wysokich na 15-20 metrów, czasami płaskich, usianych gromadkami dzieciaków, kąpiących się w rzece, lecz także i historyczne zabytki miasta.

Podróż rzeką do Sabarowa – gdzie istniała najstarsza starożytna osada w okolicy pozwala z bliska zobaczyć wyspę Kempa – miejsce, gdzie mieścił się ostatni winnicki zamek, liczne przystanie dla większych i mniejszych łodzi, dziesiątki plaży, sportowców w różnym wieku, śmigających na kajakach sportowców, a nawet – babcie, jak w starożytności piorących swoje ubrania na kamieniach przy rzece…

Zewsząd widać niewykorzystany potencjał turystyczny miasta. Wyspie Kempa ewidentnie brakuje połączenia z lądem. Ten piękny skrawek zieleni mógłby stać się miejscem rekreacji i wypoczynku dla setek plażowiczów z plażami i kąpieliskami. Oprócz tego przydałby się przewodnik, który opowiedziałby gościom z innych miast o miejscach, gzie Koriatowicze postawili pierwszy zamek, o kamieniu Kociubińskiego i słynnym winnickim kamieniołomie. Oprócz tego termin „Winnica turystyczna” nie jest zbytnio promowany przez władze miasta, które przede wszystkim widzą przyszłość w rozwoju gospodarki, a czerpanie zysków z turystyki spychają na margines. Same statki rzeczne już też mają ponad 50 lat i pasowałoby kupić inne… Ale przyjeżdżając do Winnicy latem na więcej, niż jeden dzień, oprócz zwiedzenia starówki i słynnej Fontanny, nie zapomnijcie o wycieczce statkiem po Bugu. Jest ona warta każdej wydanej hrywny…

Jerzy Wójcicki, 24.07.15 r.

{morfeo 909}

{youtube}{/youtube}

Skip to content