O tym, że w Równem jest jeszcze jeden piękny kościół przypomniał wpis na stronie Ukraina Incognita w sieci Facebook. Budynek dawnego kościoła św. Antoniego był przed II wojną światową najwyższą budowlą w Równem, a jego wieże wyznaczały granicę miasta.
Kamień węgielny pod budowę murowanej świątyni położono 165 lat temu. Budowa trwała przez cztery dekady. Fundator kościoła, Kazimierz Lubomirski, nigdy nie doczekał jego ukończenia. Świątynia działała nawet podczas okupacji niemieckiej aż do roku 1961. Wówczas władze radzieckie zamknęły obiekt, zniszczyły wieże i przekształciły go w kino. Od 1987 roku zaczęła działać tutaj sala muzyki kameralnej i organowej.
Z wyposażenia kościoła znana jest jedynie ocalała ikona z ołtarza centralnego. Kościół Narodzenia Najświętszej Marii Panny i Antoniego Padewskiego tak brzmiała pełna nazwa kościoła. I choć do dziś nie posiada on wież ani krypt, przetrwał do dziś i jest zabytkiem architektury o lokalnym znaczeniu. I to właśnie ten kościół zbiera dzisiaj najwięcej najpiękniejszych opinii turystów.
W kościele w czasach jego świetności było siedem ołtarzy. W pobliżu znajdowała się srebrna tablica z napisem głoszącym, że kościół wybudowano 30 września „w obecności i staraniem książąt Kazimierza, Stanisława i Marii Lubomirskich, Władysława Zaleńskiego, marszałka powiatu rówieńskiego, i księdza Stanisława Moroza, proboszcza parafii rówieńskiej , prałata kolegiaty Ołyckiej”.
Starania bolszewicko-komunistyczne poprzedziły przeszkody z boku władz carskich. Lecz dzięki wpływom Lubomirskich kościół został zbudowany pod kierownictwem polskiego architekta i autora projektu, Konstantego Wojciechowskiego. Do finansowania przyczynił się również książę Roman Sanguszko ze Sławuty, przeznaczając środki ze swojego funduszu charytatywnego. I wreszcie 7 października 1900 r. kościół został konsekrowany.
Pozostałości ołtarza w kościele Św. Antoniego w Równem widnieją na zdjęciu z występu lokalnej pionerii w latach 50. ubiegłego wieku. Fot. Facebook
Leave a Reply