2 października papież Franciszek powrócił do Rzymu z trzydniowej podróży, w trakcie której odwiedził Gruzję i Azerbejdżan.
Podczas wizyty na Kaukazie Ojciec Święty apelował o pokój w tym regionie. W Gruzji w przemówieniu do władz kraju papież powiedział, że konieczne jest respektowanie suwerenności każdego państwa, co dziennikarze uznali za apel pod adresem Moskwy i nawiązanie do konfliktu Gruzji i Rosji w 2008 roku.
W Gruzji, gdzie zdecydowaną większość ludności stanowią chrześcijanie obrządku wschodniego, doszło do kilku ważnych gestów ekumenicznych. Papież cztery razy w ciągu dwóch dni spotkał się w przyjacielskim klimacie z gruzińskim patriarchą Eliaszem II, który nawet – co nie było planowane w programie – przyjechał na lotnisko w Tbilisi, by go pożegnać.
Wbrew zapowiedziom na papieską mszę w Gruzji nie przybyła oficjalna delegacja prawosławia, która odradziła to również swym wiernym. W kościele chaldejskim w Tbilisi Franciszek odmówił modlitwę o pokój i pojednanie w Syrii i Iraku. Podczas spotkania papieża z duchowieństwem pontyfik oświadczył, że trwa wojna z małżeństwami. Wyraził opinię, że „wielkim wrogiem małżeństwa jest teoria gender”. Drugą częścią podróży papieża na wschód był Azerbejdżan, gdzie 97 procent ludności to muzułmanie. W kościele w Baku papież odprawił mszę dla przedstawicieli wspólnoty katolickiej w tym kraju, liczącej według oficjalnych danych 570 osób. Oddał hołd ofiarom prześladowań w czasach komunizmu.
W przemówieniu do władz Azerbejdżanu położył nacisk na konieczność rozwiązania konfliktów na Kaukazie. Nie wymienił przy tym z nazwy Górnego Karabachu, będącego przedmiotem sporu z Armenią. Ostatnim punktem podróży pontyfika była wizyta w meczecie w Baku, gdzie papież spotkał się z wielkim muftim Kaukazu, a następnie wygłosił przemówienie do przedstawicieli kilku religii i wyznań.
Słowo Polskie na podstawie informacji polskich mediów, 04.10.16 r.
