W 2015 roku nagroda „Orła” Jana Karskiego została pośmiertnie przyznana Borysowi Niemcowowi, w roku 2016 Orzeł trafi do ukraińskiej pilotki, porwanej przez prorosyjskich terrorystów na terenie Ukrainy i więzionej mimo licznych protestów cywilizowanego świata w rosyjskim więzieniu.
– Nagroda trafia do Nadii za hart ducha w walce o ludzką godność i honor. Swą postawą w rosyjskim więzieniu daje przykład, że człowieka być może można pozbawić życia, ale złamać nie sposób – czytamy w uzasadnieniu przyznania Orła w 2016 roku.
Członkowie Kapituły zgodnie twierdzą, że lepszą kandydaturę trudno było znaleźć. Ksiądz arcybiskup prof. Alfons Nossol uważa, że nie mogło być trafniejszej kandydatury w Roku Miłosierdza Bożego, którego Rosjanie, przetrzymując lotniczkę w więzieniu z zaciekłym uporem odmawiają. Inny członek Kapituły ks. bp prof. Tadeusz Pieronek podkreśla, że „to, co wyczyniają z Sawczenko ciemiężyciele jest wyrazem ich bezradności i zastępowaniem norm cywilizacyjnych „argumentami” tępej siły”.
Kapituła z głębi serca solidaryzuje się z Nadiją Sawczenko w jej cierpieniu Postawa laureatki wg nich jest inspiracją dla całej Ukrainy i świata wspólnych wartości europejskich.
W imieniu wyróżnionej Orłem, zaakceptowała nagrodę Wira Sawczenko, siostra Nadii.
Słowo Polskie, na podstawie doniesień polskich mediów, 15.03.16 r.