Nie wiadomo, jaki architekt był projektodawcą rezydencji w Mizoczu, ani też nie jest znana dokładna data jej powstania. Przekazy rodzinne czas wybudowania wołyńskiej siedziby Karwickich umiejscawiają w epoce stanisławowskiej.
Najprawdopodobniej jednak zachowany niemal w całości do wybuchu drugiej wojny światowej zespół pałacowo-ogrodowy pochodził z ostatniego dziesięciolecia XVIII w., kiedy to pod kierunkiem Dionizego Miklera założony został w Mizoczu także rozległy ogród krajobrazowy.
Na zespół ten, usytuowany w zachodniej części miasteczka, składało się kilka budowli utrzymanych w stylu klasycystycznym. Wznosiły się one wzdłuż osi stanowiącej przedłużenie szerokiej lipowej alei wjazdowej, łączącej dwór z kościołem.
Tuż przy wjeździe na ogromny dziedziniec, po obu stronach drogi, równolegle do niej i ściśle naprzeciw siebie stały dwa niewielkie, bliźniacze, parterowe budynki kordegardy щ planie krótkich prostokątów, nakryte gładkim, czterospadowym dachem gontowym, ozdobione wgłębnymi portykami złożonymi z trzech kolumn. Dwie z nich stały na osiach zewnętrznych, trzecia zaś na osi środkowej każdego z domków.
Okalający zabudowania pałacowe kilkunastohektarowy park utrzymany był w stylu angielskim, charakterystycznym dla ogrodów założonych przez Miklera, Rosły w nim wspaniałe okazy sędziwych drzew, zarówno liściastych jak szpilkowych, umiejętnie rozsadzonych, z wieloma prześwitami, zharmonizowanych z licznymi fragmentami architektonicznymi, jak wspomniane balustrady, tarasy, baseniki, oranżerie.
Od strony przeciwległej bramie wjazdowej ogród dochodził do malowniczego stawu, utworzonego przez szeroko rozlane wody rzeki Stubło. Pewien wpływ na urządzenie parku miała przypuszczalnie zaprzyjaźniona z generałową Karwicką Izabella z Flemmingów Czartoryska, założycielka Puław, która często bywała w Mizoczu. Na pamiątkę którejś jej wizyty wybudowano nad stawem sztuczną kamienną grotę, otoczoną niebotycznymi świerkami.
Jako niespodziankę i pamiątkę dla miłej gospodyni kazała ks. Izabella umieścić na ścianach groty dwie tablice. Napis na jednej z nich, widocznej na prawo od wejścia, głosił: „Ten kamień wsadzony przez Xiężnę z Flemmingów Czartoryska, Roku 1805 dn. 15 Augusta Wdzięczność i przyjaźń pamiątkę tę zachowa”. Napis po stronie lewej brzmiał następująco: „Miłość z przyjaźnią Warn tę taśmę wije. Świeżych kwiatów niech im ciągle czas dodaje. Tego z serca całego Warn wdzięczność życzy”. Po przeciwległej stronie stawu rozciągał się zwierzyniec, połączony z parkiem za pomocą grobli.
Słowo Polskie na podstawie tekstu Romana Aftanazego „Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej”, Tom 5, Województwo wołyńskie”, 1994, str. 247-253, 29.11.17 r.
Leave a Reply