Opis byłych polskich dworów na Kijowszczyźnie. Część II

Przebudowany w czasach ZSRS dwór w Denechówce

Tak się wydaje, że przed okresem komunistycznym ziemie wokół Wołodarki i Tetijowa na szeroką skalę skupywał niejaki Mieczysław Kobyliński, który był ostatnim właścicielem opisanej w poprzednim artykule Zawadówki, oraz Holodków, znajdujących się na południe od Tetijowa.

Zdjęcia pozostałości dworu w Tetijowie

W tej niedużej wsi trzeba szukać byłą brygadę traktorzystów (tzw. traktornyj stan), na terenie której zachowała się budowla, nazywana „pańskim dworem”. Ochroniarz (teraz jest to teren prywatny) powiedział mi, że ten dom nie był głównym w całej rezydencji, więc możliwie, że to oficyna. W czasach sowieckich pełniła funkcję jadalni i żadnego byłego wyposażenia niestety nie zachowało się. Teraz budynek stoi częściowo bez dachu.

Na przełomie XIX-XX ww. właścicielami Hołodków byli Kopczyńscy oraz Marija Huliewicz, więc każda ze wspomnianych rodzin mogła wystawić ten budynek.

W połowie XVIII wieku Konstancja z Denhoffów Sanguszko założyła wieś, która się nazywała Denhoffówka, ale dziś to się zmieniło na Denechówkę. Była ona oficjalnie żoną Janusza Aleksandra Sanguszki, który już za parę tygodni po ślubie usiłował doprowadzić do rozwodu (co mu się zresztą nie udało), z powodu niby bycia homoseksualistą. Jednak już kiedy Konstancja z Denhoffów miała 66 lat ona ponownie wyszła za mąż za dużo młodszego Józefa Rogalińskiego, który bardzo szybko roztrwonił potężny majątek żony, a ją samą osadził w skromnym pałacu w Warszawie. Pragnąc nie utracić ostatecznie swoich kapitałów Konstancja pisała swoim ekonomom, żeby nie spełniali poleceń męża.

Pod koniec życia zapisała Denhóffkę krewnym Leduchowskim, od których pod koniec XIX wieku majątek przeszedł do Antoniego Rogozińskiego. Razem z innymi partnerami ten ostatni założył w Denhóffce cukrownie i wybudował okazały dwór podobno dla swego ekonoma. Chociaż główna rezydencja Rogozińskiego była w pobliskiej Stadnicy (zachowała się do dziś), uważam, że i dwór w Denhóffce był jego mieszkalnym, i ekonom tylko podtrzymywał go w porządku.

Po Antonim majątek odziedziczył syn Ernest, a już w 1910 roku widzimy wieś w rękach Rosjanina Wasilija Ryndina.

Ciekawe jak w czasach sowieckich zmieniono dom mieszkalny Rogozińskiego. Główny gmach przebudowano na budynek kultury, poszerzając go od strony stawu na całą salę koncertową. Nawet z osobnym miejscem dla orkiestry. Dzisiaj zabytek stoi pusty. Nic cennego z wyposażenia wnętrz nie zachowało się.

Skoro cały czas jesteśmy pod Tetijowem, warto zajechać i do samego miasta. Jeszcze niedawno z tetijowskich zabytków było wiadomo o pięknej kaplicy Świejkowskich, która stoi obok wielkiego farnego kościoła św. Jana Niepomucena, przerobionego na fabrykę Elektronmasz (której już dawno nie ma). Natomiast jak się okazało, to nie jedyne zabytki polskości w mieście. W końcu ulicy Jarosława Mądrego, na miejscu dawnego zamku stoi opuszczony piętrowy dwór hrabiny Marii z Weryga-Darowskich Mroczyńskiej, zbudowany w końcu XIX – na początku XX wieku. Tetijów dostał się Mroczyńskiemu w jakości posągu. Sama hrabina rzadko w nim przebywała, na stalę mieszkając za granicą, więc zarządcą jej dóbr był niejaki Przecechowski.

Dzisiaj od wyposażenia są pozostałości drewnianych schodów i to wszystko. W 2012 roku obok byli piękne budowle folwarku z kolumnami, lecz ja ich zimą 2021 roku albo nie zauważyłem albo ich już niema.

Dmytro Antoniuk, 19 lutego 2021 r.

Hołodki

Tetijów

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *