– Rosja musi przeprowadzić „operację przymusu Ukrainy do przyjaźni” – podczas okrągłego stołu w Sewastopolu, poświęconego kryzysowi rosyjskiego ruchu na Krymie, oświadczył kapitan 1 rangi Czarnomorskiej Floty Rosyjskiej, Sergiej Gorbaczow, wojskowy dziennikarz i politolog.
– Nie szkodząc suwerenności Ukrainy, Moskwa musi przeprowadzić operację przymusu Ukrainy do przyjaźni. Co było w Gruzji – pamiętamy. A tymczasem „Gazprom” u nas zajmuje się swoimi sprawami, inne organizacje – innymi. Musi być wódz, plan, taktyka, strategia. Na praktyce wszystkie nasze inicjatywy wyglądają jak dobre, ale za skutkiem – znikome sprawy – promocja języka rosyjskiego, rozdanie georgijewskich taśm – dodał Rosjanin.
Nie tylko Gorbaczow uważa, że dziś Moskwa przydziela za mało uwagi Sewastopolowi.
– Odszedł Łużkow – i wszystko zakończyło się. Przyszedł Serdiukiw – skrócono do minimum kulturalno-humanitarny rozwój Sewastopola… W 1993 roku na placu Nachimowa nie było gdzie jabłku upaść, teraz na wiec z okazji kolejnej rocznicy rosyjskiej floty w lepszym wypadku wychodzi blisko 100 osób… Nie ma celu, nie ma zadań. Prorosyjskie siły muszą skupiać się nie na statusie języka rosyjskiego – a na przyjęciu ustawy o Sewastopolu, żeby mieszkańcy tego miasta sami obierali burmistrza — taka jest pozycja pana Siergieja oraz wielu innych rosyjskich oficerów Sewastopola.
12 maja w tym mieście odznaczają 230. lecie Czarnomorskiej Floty Rosji.
Redakcja
Leave a Reply