Nowa polska strategia migracyjna a Polacy na Wschodzie 

Strategia Migracyjna Polski na lata 2025–2030 przedstawiona przez rząd Donalda Tuska przyjmuje nadrzędny priorytet bezpieczeństwa. Niestety to przekłada się nie tylko na szczegółową regulację procesów migracyjnych dotyczących osób z Pakistanu czy Syrii ale także Polaków, mieszkających na terenie byłego Związku Sowieckiego. Szczególnie na Białorusi i na Ukrainie. A także może wpłynąć na możliwość otrzymania ważnego dowodu, potwierdzającego przynależność do narodu polskiego – Karty Polaka.
Chociaż w obecnej formie strategię przedstawiono w formacie pewnych postulatów i rekomendacji w stylu „należy” i „konieczne jest” dalszy rozwój wydarzeń budzi niektóre obawy. Na razie nie dołączono do tych tez konkretnego planu operacyjnego, który jest naturalnym przedłużeniem każdej z opracowanych strategii. Ale niektóre wnioski można już wyciągnąć czytając „między wierszami”.
Wśród podstawowych celów i kierunków głębszego zastanowienia się wymaga kierunek 9. Jego tekst brzmi następująco:
Nabycie obywatelstwa polskiego wiąże się z przyznaniem licznych praw, także wynikających z członkostwa Polski w Unii Europejskiej (nabycie obywatelstwa Unii Europejskiej). Dlatego też proces ten musi być transparentnie regulowany. Kluczowym kryterium dla uzyskania obywatelstwa polskiego musi być zintegrowanie w polskim społeczeństwie, w szczególności poprzez znajomość języka polskiego oraz respektowanie norm i zasad społecznych obowiązujących w Polsce. Dotyczy to także nabywających polskie obywatelstwo repatriantów oraz beneficjentów Karty Polaka.
Komentując ten punkt można przytoczyć liczne komentarze Polaków na Ukrainie, które czasem nawet po pięć (!) razy przystępowali do rozmowy z konsulem (określając ją mianem egzaminu), przy czym posiadali wszystkie potwierdzające ich pochodzenie dokumenty. Za każdym kolejnym razem musieli dodatkowo się dokształcić poprzez studiowanie historii i języka. Nawet autor tego tekstu, choć od dziecka rozmawia płynnie po polsku, był typowym „Polakiem-katolikiem” z Kresów i krzewił tradycje polskie, został skarcony w 2008 roku przez jednego z konsuli polskich w Kijowie za to, że nie podał dokładnej daty ataku Rosji na II RP w 1939 roku. Czyli już wtedy oprócz znajomości polskiego, kultury i tradycji polskich trzeba było wykazać się sporą wiedzą z historii Polski. I otrzymanie pozytywnej decyzji od konsula o nadaniu Karty Polaka jest sprawą wymagającą. W opracowaniu Biura Analiz Sejmowych wspomina się wręcz o „testach językowych, które muszą przejść osoby ubiegające się o Kartę Polaka”.
Dalej w części wstępnej strategii migracyjnej dołączono informację o domniemanych zaniedbaniach w zakresie wydawania Kart. Polaka:
Do powyższego należy dodać zaniedbania w zakresie dostosowania do aktualnych realiów politycznych i ekonomicznych procesu repatriacji do Polski i wydawania Kart Polaka. W szczególności pominięto fakt wyczerpywania się zasobu osób, do których instrumenty te zostały, w swych szlachetnych założeniach, skierowane. Nie zareagowano również na oczywiste fałszerstwa dokumentów czy traktowanie Karty Polaka jako uproszczonej ścieżki do pozyskania polskiego obywatelstwa przy wykazaniu pozornych związków z Polską.
Poważnym wyzwaniem jest też konieczność sformułowania nowej strategii kontaktów z polską diasporą, która musi odejść od tradycyjnych instrumentów wsparcia tożsamościowego, tracących sens w realiach powszechnej dostępności narzędzi cyfrowych, na rzecz postrzegania potomków polskich emigrantów jako grona osób, które powinny zostać zdefiniowane jako ważny partner, gdy idzie o pozyskiwanie kadr, studentów czy polityki w zakresie migracji powrotnych. Powroty Polaków czy przyjazdy cudzoziemców polskiego pochodzenia stają się w coraz większym zakresie możliwe. Wynika to głównie z rosnącej atrakcyjności Polski jako kraju bezpiecznego z bardzo dobrymi perspektywami rozwojowymi.
Komentarz Słowa Polskiego: Patrząc bezstronnie na te tezy można odnieść subiektywne wrażenie że odbywa się proces dzielenia Polaków za granicą na tych „gorszych i fałszujących dokumenty” ze Wschodu i tych „dobrych z diaspory”. Chociaż miałby on opierać się na faktach, potwierdzonych dochodzeniami śledczych i wyrokami sądowymi. Faktycznie w sieciach społecznościowych zdarzają się ogłoszenia w stylu „Karta Polaka za 3 miesiące” ale nie ma doniesień o oskarżonych konsulach polskich wydających takie dokumenty na podstawie fałszywych dokumentów albo prezesów krajowych organizacji polskich poświadczających nieprawidłowe dane. Skala tego zjawiska może być zarówno duża jak i znikoma. Ale na pewno ono potrzebuje oficjalnego potwierdzenia.
Kolejna część odnosi się wprost do tworzenia szlaków migracyjnych przez Białoruś i Polskę do Niemiec i innych krajów zachodnich.
Bardzo istotnym elementem wpływającym na status Polski pod względem migracyjnym jest przebiegający przez Polskę, sztucznie wykreowany szlak migracyjny będący elementem działań Rosji i Białorusi wymierzonych w stabilność i bezpieczeństwo państw członkowskich Unii Europejskiej. Należy przyjąć, że zagrożenia z tym związane będą, w perspektywie czasowej niniejszego dokumentu, stale aktualne. Dlatego też zapewnienie szczelności polskiej granicy wschodniej oraz odpowiednie reagowanie  na prowokacje z udziałem migrantów stały się nowymi, ale kluczowymi dla bezpieczeństwa Polski elementami polityki migracyjnej.
Komentarz: To faktycznie jest duży problem. Ale w tym samym czasie na Dniach Kina Polskiego na Ukrainie pokazywany jest film „Zielona Granica” w reżyserii Agnieszki Holland, który odpowiada bardziej białoruskiej propagandzie a nie nowej strategii migracyjnej. W filmie nie pokazano agresywnych mężczyzn z krajów arabskich próbujących atakować polskich policjantów i żołnierzy. Natomiast skoncentrowano się na dzieciach, starcach i kobietach, z którymi ten dokument raczej nie ma nic wspólnego.
W zapowiedzi obszarów interwencji polityki publicznej znalazło się następujące stwierdzenie:
Będzie ona (strategia migracyjna: Red) w najbliższych latach podlegała stałej ewaluacji, aby za pośrednictwem instrumentów legislacyjnych spójnie ukształtować rzeczywiste potrzeby napływu do Polski cudzoziemców względem możliwości integracyjnych Rzeczypospolitej Polskiej, oczekiwań Polek i Polaków, a także relacji z obywatelami polskimi przebywającymi za granicą oraz cudzoziemcami polskiego pochodzenia.
Komentarz: Nazywanie Polaków mieszkających na terenach I oraz II RP „cudzoziemcami polskiego pochodzenia” choć może jest formalnie poprawne ale godzi w ich uczucia narodowe i godność. Tym bardziej, że podobne podejście stosowane było w czasach Związku Sowieckiego, kiedy Polakom na Wschodzie wmawiano, że są „Rosjanami, Białorusinami, Ukraińcami, Tadżykami i Kazachami polskiego pochodzenia”. Albo w ogóle kpili: „Kakie s was Palaki”.
Kolejną wzmiankę o Karcie Polaka znajdziemy w 7 obszarze interwencji polityki publicznej:
Obywatelstwo i repatriacja. W ramach siódmego obszaru omówiona została polityka państwa w zakresie nabywania obywatelstwa polskiego przez cudzoziemców oraz repatriacji osób polskiego pochodzenia. Odniesiono się także do instrumentu polityki migracyjnej, jakim jest „Karta Polaka”.
Ósmy obszar Strategii dotyczy polityki polonijnej poświęcono diasporze polskiej:
…W tym utrzymywaniu kontaktów z diasporą, współpracy pomiędzy instytucjami reprezentującymi państwo polskie a podmiotami instytucjonalnymi reprezentującymi Polonię, Polki i Polaków za granicą, a także wsparcia powrotów polskich migrantów do kraju.
Dalej umieszczono szczegółowy opis poszczególnych obszarów. W kwestii obywatelstwa i repatriacji w przypadku nadawania obywatelstwa polskiego przez Prezydenta RP nie planuje się żadnych zasadniczych zmian.
…Ten tryb pozostaje w autonomicznej gestii Prezydenta RP. Jednocześnie konieczne wydaje się wprowadzenie niewielkich modyfikacji ustawowych w zakresie opiniowania nadania obywatelstwa danej osobie. Zwiększona powinna zostać rola Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz ministra właściwego do spraw wewnętrznych.
Do ewentualnego rozważenia pozostaje jednak wprowadzenie wymogu zamieszkiwania na terytorium Polski przed wydaniem decyzji o przywróceniu obywatelstwa.
Zostaną zaproponowane zmiany w procedurze uznawania cudzoziemca za obywatela polskiego. Doprecyzowane zostaną kryteria posiadania źródła utrzymania i miejsca zamieszkania oraz znajomości języka polskiego. Zostanie usunięta możliwość poświadczenia znajomości języka polskiego na podstawie świadectwa ukończenia szkoły z wykładowym językiem polskim. Jako przesłanka uznania cudzoziemca za obywatela polskiego zostanie wprowadzony „test obywatelski”, zawierający pytania dotyczące kultury i norm społecznych obowiązujących w Polsce. Zaostrzone zostaną także zasady nabywania obywatelstwa przez uchodźców i posiadaczy Karty Polaka, a także cudzoziemców, przebywających nieprzerwanie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej co najmniej rok na podstawie zezwolenia na pobyt stały, które uzyskali w związku z polskim pochodzeniem. W praktyce uznanie za obywatela polskiego powinno być uzależnione od potwierdzenia, że dany cudzoziemiec jest zintegrowany ze społeczeństwem polskim, w tym wykazuje się odpowiednią znajomością języka polskiego.
Komentarz: Czy będą musiały osoby z Kartą Polaka ponownie potwierdzać swoją znajomość języka polskiego i przechodzić „test obywatelski”? Jeżeli nawet tak, to nie powinno to stanowić dla nich większego problemu po uzyskaniu pozytywnej decyzji od przedstawiciela polskiej placówki dyplomatycznej w kraju skąd przybyły. Na ile to jest trudne można przeczytać kilka akapitów wyżej…
Z nabywaniem obywatelstwa polskiego jest też związana kwestia repatriacji do Polski. Stanowi ona jeden ze sposobów nabycia polskiego obywatelstwa przez osoby polskiego pochodzenia oraz członków ich rodzin na podstawie tzw. wizy repatriacyjnej, co reguluje ustawa z dnia 9 listopada 2000 r. o repatriacji (Dz. U. z 2022 r. poz. 1105).
Program repatriacji jest słusznie traktowany głównie jako spełnienie moralnego obowiązku i wynagrodzenia historycznych krzywd osobom polskiego pochodzenia wysiedlonym do azjatyckiej części byłego ZSRR. Obecnie wymaga on szczegółowej analizy, czy nadal realizuje założone cele i jak długo uzasadniona jest konieczność jego kontynuowania. Podobnie rzecz ma się w przypadku przyznawania Karty Polaka.
Jednocześnie w krótkim czasie zostaną zaproponowane rozwiązania stanowiące odpowiedź na zgłaszane nadużycia w procesie repatriacji i przyznawania Kart Polaka, w szczególności polegające na posługiwaniu się przez wnioskodawców sfałszowanymi dokumentami na potwierdzenie pochodzenia polskiego. W przypadku Karty Polaka planuje się zniesienie przepisów dotyczących kryterium aktywności w organizacjach polonijnych.
W przypadku procedury przyznawania Karty Polaka nie planuje się większych zmian w zakresie przyznawania Karty, poza tymi zasygnalizowanymi powyżej. Będą się one skupiać głównie na uszczelnieniu systemu wydawania ww. dokumentu i zapobieganiu wyłudzeniom (także w związku z fałszerstwami dokumentów). Jednocześnie można zastanowić się, czy w dłuższej perspektywie nowy model wydawania Kart Polaka nie powinien zastąpić systemu repatriacji.
Komentarz: W części dotyczącej Karty Polaka pojawiła się wzmianka o zniesieniu przepisów dotyczących kryterium aktywności w organizacjach polonijnych. Tu prawdopodobnie chodzi o zaświadczenia od prezesów tak zwanych organizacji dachowych na Ukrainie i na Białorusi, którzy mogą wydawać taką opinię bez potrzeby potwierdzenia polskiego pochodzenia. Taka droga otrzymania Karty Polaka jest jedyną możliwością dla osób, które w wichrach wojny i represji sowieckich utraciły dokumenty potwierdzające pochodzenie a ich rodzicom bez zgody zmieniono narodowość na inną niż polska. Do tego warto rozumieć, że nawet z opinią od prezesa organizacji dachowej nie da się przeskoczyć poziom konsula polonijnego, który może odmówić decyzji końcowej w wypadku podejrzeń lub innych wątpliwości. Dlatego nie warto całkowicie z tej drogi rezygnować. Warto natomiast zmienić przepisy i reguły dotyczące sprawdzenia wiarygodności danej osoby.
W części współpracy z Polonusami akcent postawiony został na wsparcie integracji zwrotnej i zmianę systemu szkolnictwa:
…Pogłębionej analizie zostanie poddany system polskich szkół za granicą. Zarówno pod kątem ich funkcjonowania administracyjnego, jak i programów nauczania. Po przeglądzie śródokresowym Strategii zostanie zaproponowany nowy program działania polskiego systemu edukacji za granicą. Jednocześnie we wcześniejszym terminie zostanie zaproponowany model podnoszenia kwalifikacji nauczycieli polonijnych i kształcenia lektorów języka polskiego.
Przedmiotem analizy będzie też efektywność nauczania języka polskiego za granicą, nie tylko jako macierzystego, ale również jako języka obcego, którym interesują się nie tylko osoby polskiego pochodzenia, ale w coraz większym stopniu cudzoziemcy inwestujący czy pracujący w Polsce.
Modyfikacji ulegną priorytety programów polonijnych. Większy nacisk zostanie położony na edukację obywatelską, w tym promocję Polski w kontekście jej członkostwa w Unii Europejskiej oraz NATO. Ważne jest, aby Polonia w większym stopniu promowała Polskę wśród społeczeństwa państw przyjmujących oraz wśród lokalnych polityków, angażując się na rzecz bezpieczeństwa i interesów polityki zagranicznej RP.
Kontynuowane będą projekty zachowania i promocji polskiego dziedzictwa znajdującego się poza granicami Polski.
W nowej strategii migracyjnej 2025-2030 znalazło się nawet miejsce na analizę polityki polonijnej:
Istotnym problemem w poprzednich latach były częste zmiany instytucji odpowiedzialnych za prowadzenie polityki polonijnej. W zakresie czasowym niniejszej Strategii istotne zmiany w tym zakresie nie są planowane. Natomiast konieczne jest zaproponowanie bardziej efektywnych kontaktów pomiędzy poszczególnymi instytucjami, szczególnie Ministerstwem Spraw Zagranicznych, Ministerstwem Edukacji Narodowej, Senatem RP i innymi podmiotami dysponującymi środkami publicznymi na współpracę z Polonią i Polakami za granicą. Bardziej transparentne niż dotychczas powinno być także wydatkowanie środków na politykę polonijną. Stworzona zostanie możliwość uzyskiwania niewielkich dotacji na bieżącą działalność organizacji polonijnych. Zostanie także wprowadzona ewaluacja wybranych projektów, tak aby dzielić się dobrymi wzorcami i usuwać te programy, które nie przynoszą zakładanych efektów.
Jako przykłady sukcesywnych instytucji dyplomacji publicznej podawane są Niemcy, Francja czy Hiszpania.
Podsumowanie:
Zaprezentowana przez Kancelarię Prezesów Rady Ministrów strategia migracyjna bez wątpienia jest instrumentem rewolucyjnym i wpływającym na dalsze losy nie tylko migrantów z krajów arabskich czy Afryki ale także i na Polaków mieszkających na Ukrainie, którzy nie z własnej winy doświadczyli tego, że „granica się przesunęła”. Wszelkie konkretne kroki które będą prawdopodobnie implementowane w istniejące ustawodawstwo warto konsultować z liderami i innymi przedstawicielami środowisk polskich zarówno na Wschodzie jak i na Zachodzie oraz pozarządowych organizacji w Polsce które je wspierają. Aby przysłowiowo „razem z kąpielą nie wylać dziecko”.
Słowo Polskie, 20 października 2024 r.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *