Nie zważając na to, że w kalendarzu mamy już 2014 rok, ilość osób chętnych potwierdzić swoją przynależność do narodu polskiego wciąż jest bardo wysoka. Każdego tygodnia setki i tysiące ludzi na Kresach spotykają się z konsulami Rzeczypospolitej Polskiej w celu przeprowadzenia rozmowy i przyznania albo nieprzyznania Karty Polaka.
Jak i w innych okręgach konsularnych na Ukrainie, w winnickim do otrzymania pozytywnej decyzji konsula wystarczy mieć dokumenty potwierdzające polskie pochodzenie, umieć trochę rozmawiać po polsku, a najważniejsze – rozumieć co to jest polskość i krzewić polskie tradycje, kulturę, szacunek do przodków i wiarę w Boga.
30 stycznia konsulowie winnickiego KG RP Edyta Niedźwiedzka i Damian Ciarciński wyjechali na dyżur konsularny do Gródka Podolskiego. Na polskich dyplomatów w miejscowej polskiej szkole już oczekiwało 70 rodaków, przeważnie mieszkańców tej miejscowości.
– Każda pierwsza rozmowa z konsulem jest nieco denerwująca. Nie wiem, o co mnie dziś zapytają i boję się, że coś powiem nie tak – opowiada przed drzwiami gabinetu, gdzie odbywała się rozmowa z konsulem, 16-letni Piotrek. Wielu z młodych ludzi, którzy 30 stycznia przyszli z dokumentami do polskiej szkoły, chcą związać swój los z krajem przodków – wyjechać do Polski na studia albo znaleźć tam pracę. Polska jest szeroko otwarta na rodaków z Kresów Południowo-Wschodnich. Polski rząd oferuje ukraińskiej młodzieży polskiego pochodzenia duży wybór kierunków na bezpłatnych studiach a przedsiębiorcom z Kartą Polaka możliwość założenia własnego biznesu na takich samych warunkach jak obywatele Rzeczypospolitej Polskiej…
Około godz. 16.00 skończyła się rozmowa konsulów z chętnymi potwierdzić swoje polskie korzenie w Gródku Podolskim. Jak zdradził redakcji „Słowa Polskiego” konsul Ciarciński 80% petentów otrzymała pozytywną decyzję i za miesiąc czy dwa otrzymają z jednej strony zwykły biało-czerwony kawałek plastiku, a z drugiej strony – dokument, który jest świadectwem tego, że nasi rodzice i dziadkowie nie wyparli się tego, że byli Polakami, przez co często musieli ponieść konsekwencje ze strony komunistycznych władz.
JW., bwp
Niektórzy przyszli już po raz trzeci na rozmowę z konsulem
Polacy Gródka licznie przybyli do polskiej szkoły by złożyć dokumenty na Kartę Polaka
Leave a Reply