Najważniejsze pamiątki Buczacza. Zamek buczacki. Część II

Geograficzne położenie Buczacza na szlaku kuczmańskim wymagało ciągłej baczności, czujnego pogotowia i stałej obrony. Dlatego królowie, magnaci i szlachta wznoszą rozliczne zamki i warownie. Zamek buczacki należał do tych gniazd orlich, które czuwały na straży Polski. O zamku tym pierwotnie drewnianym, jako o siedzibie Buczackich, zasłużonych obrońców Kresów, wspominają źródła już w XIV. w.

Założycielami jego byli Tworowscy, którzy przez małżeństwo z Buczackimi stali się właścicielami Buczacza. W sto lat później ostatnia z linii Tworowskich wniosła Buczacz w dani Potockich. Maria Mohylanka żona Stefana Potockiego przebudowała, upiększyła i podniosła zamek do rzędu silnych warowni kresowych. Dzięki temu oparl on się wszystkim najazdom tatarskim, a w latach 1648, 1655 i 1667, wytrzymał ciężkie oblężenie kozackie i moskiewskie.

W czasach wojen tureckich w roku 1672 sułtan Mahomet IV oblegał zamek osobiście. W zamku przebywała sama Teresa Potocka z drobnymi dziećmi i mimo nieobecności męża broniła się dzielnie.

Nieprzyjaciel otoczył zamek i rozpoczął bombardowanie. Teresa Potocka widząc, że obronić się nie potrafi wysłała do sułtana posłów z oświadczeniem, że sama się broni i że cesarz turecki nie wielką będzie miał sławę, jeśli jedną kobietę pokona. Mahomet IV posiadał znajomość cywilizacji, to też z własnej ochoty pragnął widzieć dzieci pani Potockiej, a kiedy matka strwożona ofiarowała mu klejnoty, nie przyjął ich, lecz obawiając sie, aby mu to nie poczytano za wzgardę wziął klejnoty z podziękowaniem i napowrót darował je jednemu z dzieci.

To rycerskie zachowanie się sułtana zrobiło w całej Polsce olbrzymie wrażenie. Oblężenie zamku zakończyło się jak wiadomo z historii pokojem zwanym „haniebnym pokojem buczackim” a świadek inny tego zdarzenia istnieje o kilkaset metrów od zaniku w stronie południowej w postaci „Lipy „Mahometa” w cieniu której traktat ten został podpisany. Zamek ocalał również w roku 1675 kiedy to Ibrahim Szyszman, oblegając niedaleką Trembowlę, wystał na jego zdobycie kilku baszów.

Miasto zostało doszczętnie zniszczone, a ludność zaskoczona w pień wycięta. W następnym roku zdobył zamek Ibrahim Szejtan i zniszczył go w tak srogi sposób, że mury i baszty runęły do połowy, z mieszkań zaś prawie żadna ubikacja nie pozostała.

Wśród ludu krąży legenda, że zamek został zdobyty dzięki zdradzie jakiejś kobiety, która wskazała tajne przejście i że do dziś dnia w sam dzień Zmartwychwstania Pańskiego ukazuje się ona nocą w bramie zamkowej, zawodząc głośno.

Dowodzi to, że lud nasz posiada glębokie poczucie etyki narodowej, kiedy do faktu zdrady przywiązuje ciężką pokutę pozagrobową. Odbudowany częściowo przez Jana Potockiego Buczacz nigdy już nie wrócił do dawnej świetności. W połowie XVIII w. został zamek opuszczony i zaniedbany, a ząb czasu i lekkomiślna ręka ludzka dopelniły jego ruiny.

Dzisiaj z dawnej świetności zostały tylko resztki ścian na samym obwodzie zamku. Do zaniku prowadzi od miasta stroma drożyna, na której trupa ruin wskazuje, że tu była czworoboczna brama.

Mury zamku, zaopatrzone w strzelnice są niezwykle grube i sięgają jeszcze do wysokości drugiego piętra.

Front zamku na cyplu wzgórza stanowiła potężna pólokrągla baszta, tej zaś od strony dostępnej o wiele szerszy — zamykał się w regularnym pięcioboku ścian z wielką basztą od wschodu.

Zauważyć należy, że w latach 30-ch cale wzgórze zanikowe zalesione zostało kulturą drzew szpilkowych, co niewątpliwie podniesie urok tych ruin i do upiększenia miasta przyczyni się niemało.

Słowo Polskie za: Przewodnik po powiecie buczackim, Wincent Urbański, Polona, 23 lutego 2025 r.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *