Lekcja o Schulzu-grafiku oraz premiera filmu „Sanatorium pod Klepsydrą” w ramach Dni Schulza w Winnicy (uaktualnione)

Przez trzy dni mieszkańcy Winnicy mieli okazję przybliżać sobie postać prozaika, grafika, tworzącego czasami na granicy surrealizmu, sadomazochizmu i fetyszyzmu, Brunona Schulza.

21 marca odbyła się ostatnia schulzowska impreza – wykład pt.: „Grafika Schulza” oraz  projekcja filmu Wojciecha Hasa, będącego ekranizacją powieści „Sanatorium pod klepsydrą”. Całośc spotkania odbyła się w dolnej sali biblioteki Timiriaziewa, która swoim podziemnym usytuowaniem i niskim sufitem jeszcze bardziej wzmocniła efekt „mrocznej” twórczości Schulza na zebranych.

Spotkanie uświetnili swoją obecnością konsulowie KG RP w Winnicy Damian Ciarciński oraz Wojciech Mrozowski. Konsul Damian Ciarciński, przywitawszy widzów, opowiedział krótko o organizatorach Dni Bruno Schulza w Winnicy i przekazał prowadzenie spotkania młodym woluntariuszom z Polski.

Pierwszy z prelegentów, Bartosz Kuczer, opowiedział o Brunonie Schulzu – grafiku. Jak się nagminnie zdarza, osoba wszechstronnie utalentowana potrafi wyróżnić się w wielu dziedzinach. To na pewno można powiedzieć i o autorze „Sklepów cynamonowych” . Rysować Schulz zaczął nawet wcześniej niż pisać. Jego prace nie zawsze spotykały się z aprobatą małomiasteczkowego drohobyckiego otoczenia. Faktem jest to, że właśnie umiejętności malarskie pomogły Brunonowi przetrwać najcięższe lata wojny. Gestapowiec Landau w zamian za darowanie życia rodzinie drohobyckiego Żyda i wyżywienie „zatrudniał”  go przy dekorowaniu malowidłami ścian niemieckiego kasyna i własnej willi.

Osobne miejsce w dorobku Schulza, zajęła „Xięga Bałwochwalcza”, czyli cykl grafik, do sporządzenia których autor wykorzystał szklane negatywy klisz filmowych. Artysta uwiecznił w „Xiędze” przede wszystkim twarze sąsiadów i niektórych bliskich sobie znajomych, m.in. Stanisława Weingartena.

Pierwszą wystawę „Xięgi” z trudem udało mu się zorganizować w 1928 roku. Wystawa napotkała się ze sprzeciwem środowiska chrześcijańskiego. – Erotyka, fetyszyzm i masochizm – tak opisywano w latach 30. latach XX wieku prace Schulza. Dzisiaj jego dzieła zajmują honorowe miejsce w warszawskim Muzeum im. Adama Mickiewicza.

Drugi woluntariusz, Wojciech Fil, zaprosił gości do obejrzenia nagrodzonej w Cannes ekranizacji zbioru opowiadań „Sanatorium pod klepsydrą”, wyreżyserowanej przez Wojciecha Hasa.

W filmie główny bohater Józef przyjeżdża do sanatorium doktora Gotarda, gdzie znajduje się jego zmarły ojciec. W innym surrealistycznym wymiarze, ojciec żyje, a Józef staje się małym chłopcem w żydowskim miasteczku, wraca do rodzinnego domu, spotyka Biankę, która odrzuciła jego miłość.

Film, tak jak i sama proza Schulza, nie jest łatwy w odbiorze, gdyż widz potrzebuje pewnego wysiłku intelektualnego oraz pracy wyobraźni, aby odczytać intencje reżysera.

Po raz pierwszy w Winnicy tak dokładnie na oczach setek gości zaprezentowano dorobek artystyczny oraz autobiografię Brunona Schulza. Przez trzy dni oceniano autora „Sklepów cynamonowych” jako prozaika, grafika i malarza, a także twórcę o bardzo rozwiniętej wyobraźni, prekursora polskiego surrealizmu.

Podziękowania należą się Konsulatowi Generalnemu RP w Winnicy, Obwodowej Bibliotece im. Timiriaziewa, WRCIE „Kreativ”, Wydawnictwu „Duch i Litera”, Księgarni «Є» za kolejne niecodzienne wydarzenie w Winnicy.

Jerzy Wójcicki,HP

Zdjęcia z imprezy

{morfeo 284}

oraz wideo

{youtube}6WED2ezmJQ4{/youtube}

 

 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *