Granaty w fotelach, miny i pociski dla całego plutonu oraz 200 pistoletów oraz karabinów maszynowych dziennie — taki jest wynik majowego miesięcznika dobrowolnego przekazania broni posterunkom milicyjnym. W ukraińskim resorcie do spraw wewnętrznych opowiadają, że podczas ostatniej takiej akcji (jesienią 2012 roku) ludzie oddawali tylko naboje. W maju 2013 wiele Ukraińców rozstało się z potężną bronią palną. Na przykład – nowymi granatami bojowymi, minami i nawet pociskami artyleryjskimi. Za miesiąc obywatele Ukrainy przekazali milicji prawie 6 tys. sztuk broni palnej.
Pod „poduszkami” Ukraińców chowały się sprawne karabiny maszynowe i rewolwery. Czasami do posterunków przynoszono podczas niemiecką czy radziecką broń z czasów II WŚ, odnalezioną podczas prac budowlanych. Wiele z tych karabinów, leżących w skrzyniach po 68 lat jest całkiem w sprawnym stanie.
– Biorąc ogólnie, broni było zdano na dywizję, – podsumowali miesięcznik dobrowolnego oddania broni w ukraińskim MSW.
Redakcja
Leave a Reply