Pod koniec kwietnia w Winnicy odbyła międzynarodowa naukowo-praktyczna konferencja „Dialog kultur narodowych Winniczyzny”, mająca na celu przedstawienie obecnego stanu aktywności różnych mniejszości narodowych na terenie całego obwodu.
W trakcie konferencji zostało wygłoszono kilkanaście krótkich wykładów – przez przedstawicieli obwodowych władz, prezesów organizacji społecznych a także kadrę pedagogiczną Winnickiego Instytutu Podwyższenia Kwalifikacji Pedagogów (WIPKN) – głównego organizatora imprezy.
Posłuchać o życiu i aktywności przedstawicieli różnych narodowości na terenach obwodu winnickiego a także wypowiedzi przedstawicieli władz na temat odrodzenia i założenia nowych organizacji społecznych, zrzeszających przedstawicieli różnych etnosów, przyszli nauczyciele z różnych szkół i uczelni, studenci a także ci o których najwięcej mówiono na sali konferencyjnej Instytutu Podwyższenia Kwalifikacji – Polacy, Żydzi, Czesi, Białorusini i inni.
Strukiewicz Oleksy, profesor WIPKN, przedstawił krótko uczestników konferencji, wśród których znalazło się dwóch prezesów polskich organizacji społecznych – Jan Glińczewski, Jerzy Wójcicki a także Alicja Ratyńska (tym razem w roli zastępczyni wydziału ds mniejszości narodowych i religii).
Najczęściej na „Dialogu kultur narodowych” wypowiadanym słowem była Polska. O wsparciu Polski opowiadali jak ukraińscy nauczyciele, uczestniczący w projektach, finansowanych przez Rzeczpospolitą Polską, Gawryłow Aleksiej (deputowany do rady miejskiej), Alicja Lipska (starszy naukowy specjalista Winnickiego Obwodowego Muzeum Krajoznawczego) i oczywiście Polacy Podola.
Ciekawe fakty oraz cyfry, dotyczące mniejszości narodowych na Winniczyźnie podała pani Ratyńska. Nawiodła statystyczne dane o narodowych organizacjach społecznych w okresie od uzyskania przez Ukrainę niepodległości do dziś. Odwołując się jeszcze do ostatniego powszechnego spisu ludności, który miał miejsce w 2001 roku przypomniała, że wtedy inną narodowość niż ukraińską, zadeklarowało 11 mln obywateli – najwięcej Rosjan i Polaków. Po 1991 roku zaczęły powstawać organizacje społeczne, zrzeszające osoby różnych etnosów. Najszybciej mnożyły się stowarzyszenia polskie i żydowskie. Dziś w obwodzie działa 70 narodowych organizacji społecznych, 50 aktywnie działających i 20 tylko na papierze. Zastępczyni celowego wydziału podziękowała aktywnym działaczom za uczestnictwo w różnych imprezach i przedsięwzięciach, organizowanych przez władze centralne i obwodowe.
Aleksiej Gawryłow, przedstawiający obwodowy ośrodek organizacji „Ukraina-Polska-Niemcy”, na przykładzie Bałanówki (rejon Berszadzki) opisał jak może wyglądać współpraca na poziomie gmin. Morawica i Bałanówka, za pięć lat organizowali wymianę młodzieżą, liczne obustronne wizytacje. Polacy przekazali partnerowi z Ukrainy sprzęt gaśniczy na ponad 150 tys. hrywien.
Ciekawy referat, dotyczący działalności żydowskich organizacji społecznych wygłosił Kerżner Anatol, członek zarządu Żydowskiego Obwodowego Centrum Kultury. Żydzi są bardzo aktywni w regionie. Pomagają w repatriacji do Izraela członkom swoich wspólnot, uczą języka i kultury przodków. Przy okazji pan Kerżner zainteresował się udziałem żydowskiego zespołu artystycznego w polskim festiwalu „Lwowska Fala”, który planowany jest na 1 czerwca br.
Dość krytyczny w swojej ocenie władz miasta i obwodu w sprawie wsparcia niektórych inicjatyw Konfederacji Polaków Podola był prezes Jan Glińczewski. Negatywnie ocenił sprzeciwianie się władzy organizacji polskojęzycznej szkoły w Winnicy. Glińczewski wrócił korzeniami do początku XVII stulecia, kiedy w Winnicy powstała jedna z pierwszych placówek edukacyjnych na Bracławszczyźnie – szkoła przy klasztorze oo. Jezuitów. Dziś, według prezesa polskiej organizacji, nie ma miejsca na świętowanie 400. rocznicy tego wydarzenia bo władze prześladują inne cele…
Wesoło i z humorem o wcieleniu amerykańskich projektów w życie na ukraińskiej ziemi opowiedziała woluntariuszka ze Stanów Anna fon Rein. Pracując dziś na Winnickich Chutorach z miejscowymi nauczycielami języka angielskiego i dziećmi, przeżyła niezapomniane chwile, szczególnie ubiegłoroczną Wielkanoc.
Białorusin Tyszkiewicz Michał Mojżeszowicz, honorowy prezes stowarzyszenia „Siabry na Winniczyźnie” chciał by większej współpracy pomiędzy Białorusią a Ukrainą. Według pana Tyszkiewicza, Ukraina zmierza w złym kierunku, wybierając Unię Europejską, jako wektor i wzór dla własnego rozwoju. Białoruś, jak twierdzi honorowy prezes, jest przykładem szybko rozwijającego się państwa, zajmując 50 miejsce w światowym rankingu dobrobytu, poziom dochodu w tym państwie na jedną osobę stanowi 12 341 USD. Niestety obecni na sali nie podzielali optymizmu Tyszkiewicza, przez co ostatni musiał skrócić swój wykład i przekazać słowo Winokurowej Faine, naukowcy, która gruntownie przebadała ukraińsko-polsko-żydowskie stosunki podczas niemiecko-rumuńskiej okupacji Podola, stawiając jako przykład i wzorzec dla naśladowania Lidię Rutosławską, dyrektorkę przedszkola, która uratowała, przechowując na strychu zakładu 20 żydowskich dzieci. Jej mąż, za polskie pochodzenie został zamordowany przez NKWD w 1938 roku, a Lidia Rutosławska została odznaczona tytułem Sprawiedliwa wśród Narodów Świata.
Świeży pogląd na przedwojenny Lwów przedstawił Jerzy Wójcicki, prezes SP „Kresowiacy”. Z perspektywy kilku ostatnich stuleci opowiedział on jak kształtowały się stosunki międzyetniczne w tej metropolii. Szczególną uwagę przydzielił okresu z 1918 po 1939 rok, czasu gdy po I Wojnie Światowej różne narodowości zamieszkujący Lwów próbowali odnaleźć swoją tożsamość w warunkach, jakie przygotowała dla nich II Rzeczpospolita Polska.
Pani Alicja Lipska, powszechnie znany kustosz muzeum krajoznawczego zachęciła by naukowcy korzystali z ogromnego zapasu zbiorów muzeum – jak z literatury tak i archiwalnych wiadomości. Pierwszy dyrektor muzeum Brilling (Niemiec z pochodzenia) uratował przez bolszewikami dużo cennych rzeczy z majątków polskich ziemian na Podolu, dziękie czemu to dziedzictwo przetrwało do dziś. Lipska opowiedziała o architekturze sakralnej Podola, zaczynając jeszcze od świątyń unickich, którzy uległy kasacie w zaborze rosyjskim, przez katolickie kościoły i klasztory do synagog, które według pani Alicji pełniły jak rolę świątyni, tak i centrum kulturalnego a czasami nawet i więzienia.
Ogrom informacji, który wchłonęli uczestnicy i słuchacze konferencji dał się we znaki i po 13.00 ogłoszono coffee-break, na którym już w nieformalnej atmosferze omówiono tematy wykładów, zawiązały się nowe znajomości. A chwilę później, w atmosferze święta wysłuchano krótkiego koncertu w wykonaniu polskiego i ukraińskiego ludowych zespołów artystycznych.
Niekiedy trudne tematy, poruszone na konferencji „Dialog Mniejszości Narodowych Winniczyzny”, która odbywała się 25-26 kwietnia w obwodowym mieście Podola zostały wysłuchane przez wszystkie strony. Właśnie w warunkach dialogu można rujnować stereotypy i rozwiązywać konflikty i do osiągnięcia takiego celu dążyli organizatorzy imprezy.
Redakcja
Zdjęcia z festiwalu
{morfeo 302}
oraz wideo (pojawi się wkrótce)
{youtube}{/youtube}
Leave a Reply