Lato cieszy nas upalną pogodą w południowych podolskich klimatach. Wydawałoby się, że wszyscy marzą wyłącznie o wypoczynku… Ale jednak nie wszyscy. Członkowie „Konfederacji Polaków Podola XXI” po zakończeniu zajęć z języka polskiego w ramach akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia” wyruszyli na polski cmentarz w Mowczanach w celu jego posprzątania, a w drugiej połowie lipca zorganizowali wycinankarskie warsztaty.
Ten rodzaj zajęć, sięgający korzeniami głęboko w kulturę Podola cieszy się wielką popularnością wśród młodzieży. 21 lipca w biurze „Konfederacji Polaków Podola XXI w.” po raz kolejny zasiadły dziewczyny, próbując opanować nowe wzory, oparte na starych rysunkach, które przywędrowały kilkaset lat temu także z Mazowsza i innych regionów Polski.
Kolorowe arkusze papieru jeden za drugim zamieniały się w przeciągu kilku godzin w ażurowe wycinanki. Tylko na pierwszy rzut oka wydaje się, że to prosta sprawa. Tak naprawdę, żeby zrobić wycinankę, potrzebna jest cierpliwość, koncentracja uwagi i nie lada doświadczenie.
Najlepiej radzi sobie z wycinankami Wiktoria Bińkowska. Wiktoria po nauce w Winnickim Koledżu dostała się na studia do Polski i została studentką Lubelskiej Politechniki. To jedna z najaktywniejszych członkiń organizacji. Tym razem to właśnie ona wystąpiła w roli nauczyciela i pokazała młodszym „Konfederatom” prostsze wzory a starszym – bardziej skomplikowane. Prawdziwe arcydzieła z papieru wymagali dużo wysiłku, także fizycznego. U tych, co po raz pierwszy spróbowali swoich sił, bolały ręce. Ale dzięki fajnej atmosferze, zaprawionej polską piosenką i żartami, pierwsza wycinanka pojawiła się bardzo szybko.
Morze emocji i radości. Cieszymy się z każdej nowej zakończonej roboty. W każdej nowej wycinance dusza jej autora. Nasza wielka wspólna rodzina nadal krzewi, odradza i poznaje polskie tradycje na Podolu.
Helena Gawryluk, 22.07.15 r.
{morfeo 907}
{youtube}{/youtube}
