Listy do redakcji. Nie upadać na duchu!

Ks. Antoni Andruszczyszyn (były proboszcz parafii św. Doroty w Sławucie), ś.p. Ks. Bp Jan Olszański, gromada wiernych przy kościele św.Doroty w Sławucie. 1994 rok

W roku 2020 mija 30 rocznica od czasu, kiedy wierni rzymskokatolickiej parafii w Sławucie odzyskali swoją główną świątynię – kościół św. Doroty.

Przez wieki kroczy historia Kościoła, napełniając ludzki los swoją bezmiernie ważną treścią i najważniejszym celem – Zbawienia dusz ludzkich. Przekazując tym, kto mu służy, znaczenie i wagę trzech postulatów życia – Wiary, Nadziei i Miłości. Z nimi nasi przodkowie walczyli o Kościół w różne czasy – przede wszystkim w czasach sowieckich, a później i długo oczekiwanej „pieriestrojki”.

Prawdziwym bohaterstwem wyglądało wtedy Kapłaństwo duszpasterzy w tamtych niełatwych czasach. A zwłaszcza tych, którzy nie zostawili go na terenach wschodnich Kresów Rzeczypospolitej Polskiej i nie wyjechali na Zachód, wytrzymując nacisk władz radzieckich. Pełniąc swoją posługę kapłańską w sytuacjach odzyskania i ponownego otwarcia świątyń, udzielania pomocy wiernym w różnych potrzebach, poszukując środki finansowe dla odbudowy kościołów, powszechnej katechizacji i potrzeby nowych powołań wśród ludzi młodych.

Ich imiona i nazwiska na zawsze wejdą do podręczników historii Kościoła rzymsko-katolickiego na Wołyniu i Podolu: ś.p. Ks. Bp Jan Olszański, ś.p. Ks. Bp Adolf Piotr Szelążek, Ks. Bp Jan Purwiński, ś.p. Ks. Antoni Homicki, ś.p. Ks. Władysław Wanags, ś.p. Ks. Andrzej Gładysiewicz, ś.p. Ks. Bronisław Mirecki, ś.p. ks. Władysław Bukowiński, ś.p. Ks. Rzepiecki, oraz wielu innych czcigodnych Pasterzy, działalność których służy przykładem dla Kościoła w czasach niniejszych.

Bez żadnych wyjątków, Sławuta, jako miasto położone na Wołyniu, na pograniczu z Podolem, jest jednym z doskonałych przykładów historii Kościoła odzyskanego.

Pierwszym i ważnym krokiem, który we wsparciu rozwoju kościoła, jako wspólnoty rzymskokatolickiej w Sławucie, stała się budowa kaplicy p.w. Matki Bożej z góry Karmel (Szkaplerznej) w roku 1988. Przed tym wierni organizowali spotkania modlitewne w domach prywatnych w Sławucie.

Później wielkim staraniem dużej ilości rodzin katolickich ze Sławuty i jej okolic (Burkowskich, Kawuszewskich, Sadowskich, Mucharskich, Malinowskich, Galimskich, Ostrowskich, Winiarskich, Zięty, Siergiejewych, Turowskich, Nożewskich, Borgulewicz, Orżechowskich, Wereszczyńskich, Kaczanowskich, Władijewskich, Śiemackich, Kapusty, Pigolczuk, Fedorowskich, Wożnickich, Bielakiewicz, Kalinowskich, Sobolewskich, Kuszniruk, Mireckich, Bondar, Nimierowskich, Szymańskich, Radiszewskich, Szatkowskich, Filipieni, Kowalczuk, Gerasymczuk, Kostiukiewicz, Falkowskich, Radeckich, Siedleckich, Żyńskich, Waśkowskich, Szczawińskich i mnóstwo innych rodzin wieżących), a także gorliwej pracy Ks. Stanisława Szyrokaradiuka z Połonnego, 25 czerwca 1988 roku kaplica została poświęcona przez Ks. Bp Wilhelma Niuksza, który przyjechał do Sławuty z Rygi (Łotwa).

Kolejną wielką radością dla wszystkich był nowo przyznaczony proboszcz sławuckiej parafii – Ksiądz Antoni Andruszczyszyn, który studiował na Seminarium duchownym w Kownie. A w roku 1994 do pracy w Sławucie z Polski przyjechały siostry Urszula i Rachela ze Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej.

To właśnie dzięki staraniom nowego proboszcza i inicjatywie ludzi ze Sławuty razem z nim zaczęli walczyć o główną świątynie Sławuty – o kościół p.w. Św. Doroty, wzniosłą potężną budowlę którego dobrze było widać z podwórka nowo wybudowanej Kaplicy  przez okalający go kiedyś park sanguszkowski.

Jego zaniedbany stan, przerażająca historia powstania, wartość religijna i społeczna spowodowały różne wydarzenia, związane z wielkim pragnieniem oficjalnego odzyskania kościoła przez miejscowych katolików.

Na początku to były apele i wnioski składane przez przedstawicieli wiernych kościoła w Sławucie (wtedy już istniała rada parafialna – tzw. „dwudziestka kościelna” na czele z Panem Dominikiem Ziętą) do władz miejscowych, którzy wówczas nie udzieliły zezwolenia. Później był wniosek do Oddziału do spraw religii przy Ministerstwie Kultury w Kijowie. Otrzymawszy z Kijowa negatywną odpowiedź w roku 1989 (w tej podróży do Kijowa brali udział Pani Neoniła Bondar i Pani Jadwiga Winiarska), była podjęta decyzja zwrócić się do Moskwy.

Po krótkiej naradzie Ks. Antoni Andruszczyszyn i trzech członków religijnej wspólnoty (Pani Neoniła Bondar, Pan Franciszek Burkowski i Pani Zofia Niedaszkowska) wyruszyli do stolicy ZSRS w sprawie odzyskania Świątyni.

Znalazłszy odpowiednią instancję, wierni zwrócili się do pełnomocnika Komitetu ZSRS ds spraw Religii w Moskwie. Była otrzymana tylko jedyna odpowiedź od urzędnika Ministerstwa Kultury: „Możecie się cieszyć, bo wiatr już wieje w waszą stronę!”.

Jak wspomina Pani Neoniła Bondar, nie było wtedy strachu. Tylko brak jedzenia, kiedy wracały do domu. Wszystko, co mogli, to kupić tylko 2 kilo winogron na moskiewskim dworcu kolejowym. Bo naokoło były sprzedawane tylko czasopisma i gazety.

Minęło bardzo mało czasu i skoro wszystkim stało się wiadomo, że nie patrząc na różne manipulacje od sławuckich miejscowych komunistycznych władz (bo chciano odebrać nowo wybudowaną Kaplicę i zamienić ją na przedszkole, a w zamian oddać zrujnowany, zniszczony zabytkowy Kościół Św. Doroty), wiatr naprawdę zawiał „w naszą stronę”! I wierni zdołali zachować zarówno nowo wybudowaną Kaplicę i odzyskali zabytkowy Kościół!

Zaczął się remont kościoła. Teraz ciężko nawet uwierzyć ile przeszkód i trudnych zadań było wtedy przed katolicką wspólnotą w czasach upadającego Związku Radzieckiego i jeszcze nie pewnej ukraińskiej niepodległości.

Biorąc się do roboty prosto od wywiezienia mnóstwa ciężarówek śmieci, wykucia pneumomłotami nasypanych i zakamieniałych ponad 100 ton soli w zakrystiach bocznych, pokrycia dachu, zdobycia drewna, piasku, i innych materiałów budowlanych, angażowania różnych ludzi, oraz dyrektorów takich przedsiębiorstw jak polski „Energopol” i innych, własną wytrwałością i wiarą udało się przywrócić tej świątyni jej główną funkcję – służenia Bogu i ludziom.

Warto również zauważyć,że za 8 lat pracy kapłańskiej ks. Antoniego Andruszczyszyna ze sławuckiej parafii mamy dziś takich księży, powołanych wówczas  do kapłaństwa: Ks. Wiktor Szczawiński, Ks. Wasyl Żyński, Ks. Grzegorz Siemienkow, Ks. Stanisław Winiarski, Ks. Wasyl Kosik i powołanych do Zakonu: Jadwiga Wierzbicka, Natalia Kubasowa, Maria Żyńska. A w późniejszych latach – Anna Siedlecka.

Dziwnie się złożyło, ale w latach gorszych i trudniejszych, kiedy odradzała się i odbudowywała się Świątynia z ludzkich serc, powołania były o bardziej liczniejsze, niż za ostatnie 20 lat.

A kościół św. Doroty, który 30 lat temu odzyskano, trwa i funkcjonuje, ciesząc ludzi swoją wspaniałą, niepowtarzalna architekturą i skoro będzie obchodził 200 lat od roku rozpoczęcia jego budowy.

Wiktoria Pachomowa, Polskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe im. Romana Damiana Sanguszki w Sławucie, 9 marca 2020 r.

Pełnienie posługi kapłańskiej przez ówczesnego proboszcza kościoła katolickiego w Połonnem – Księdza Staniszława Szyrokoradiuka w Sławucie. Msza święta odbywa się na podwórku przy Kaplicy

sięża i wierni oczekują na przyjazd Księdza Biskupa Wilhelma Niuksza

Księża i wierni oczekują na przyjazd Księdza Biskupa Wilhelma Niuksza

Kaplica p.w. Matki Boskiej z góry Karmel (Szkapleżnej) w Sławucie. Obecna ulica Ostrogska, 29. Przyjazd Ks.Bp Wilhelma Niuksza, 25 czerwca 1988. Poświęcenie Kaplicy

Jedna z pierwszych Mszy świętych w odzyskanym kościele Św. Doroty. Rok 1992. Zdjęcie, podarowane przez jednego z najaktywniejszych katolików Sławuty tych czasów – Pana Bronisława Burkowskiego

Przyjazd kolejnej grupy z Polski . Obiad na podwórku przy Kaplicy p.w. Matki boskiej z góry Karmel w Sławucie. Lata 90-te. Fot. kresy.pl

Pierwsze Święto Pierwszej Komunii w Kaplicy p.w. Matki boskiej z góry Karmel w Sławucie. Lata 90-te

Ksiądz Antoni Andruszczyszyn, rodzina Kawuszewskich, Alina Korsun, Paweł Bondar, Ludmiła Ostrowska, Pan Borys Fedorowski. Powitanie Księdza Antoniego na Święto Św.Antoniego. Kaplica p.w. Matki boskiej z góry Karmel. Lata 90-te

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *