Przeprowadzenie linii kolejowej do Krzemieńca ludność zawdzięcza właśnie zapoczątkowaniu tu przemysłu górniczego.
W roku 1886 zaczęto prawidłową eksploatację węgla brunatnego (lignitu). Prowadziła ją zrazu spółka kapitalistów francuskich, następnie Michał ks. Koczubej, którego staraniem, przed 11-tu laty, kosztem skarbu (za 450,000 rubli rosyjskich) przeprowadzono linję kolei od przystanku Kamienica do Krzemieńca z odnogą do samych kopalń.
W r. 1900 kopalnie przeszły na własność p. Michała Wołyńskiego lecz brak kapitałów sprawia, że przemysł znajduje się w stanie agonji, z której wyrwać by go mogło tylko bogate Towarzystwo akcyjne, oby z sił krajowych złożone.
Pokłady węgli kamiennych znajdują się też w pobliżu miasteczka Wiśniowca (o 5 mile od Krzemieńca), pod wsią Zwiniacze, gdzie zajmują przestrzeń przeszło 5 wiorst kwadratowych. W okolicach Wiśniowca, w pokładach kamienia, są skarby skamieniałości, oznaczone w pracach Eichwalda i Jakowickiego. Odkryto też w tamtych stronach kości mamuta i liczne pieczary.
I jako wymarzona miejscowość klimatyczna któraś z gór krzemienieckich czeka na energiczne, sprężyste ręce.
Niegdyś Krzemieniec, według podania, nie ogniskował się, jak obecnie, około głównej ulicy Szerokiej, w wąwozie, lecz rozciągał się po stoczach gór, złączonych z sobą, mając w dole rzekę, która rozlewała się tam właśnie, gdzie dziś biegnie ulica Szeroka.
Rzeka ta musiała z czasem wyschnąć, gdy zdroje górskie, znalazłszy sobie inne łożysko, przestały ją zasilać.
Najbliższa rzeka Ikwa (prawy dopływ Styru, wpadającego do Prypeci) płynie o pięć wiorst od miasta. Do Ikwy wpada łrwa przy „królewskim” moście. Sam Krzemieniec zasila doskonała woda z potoku, u stóp góry Bony. Mieszkańcy siół górskich okolic Krzemieńca, w braku wody bieżącej, urządzają sobie tak zwane „kopanki”, t. j. wykopane doły, które zalewa woda podczas deszczów; w tych kopankach gaszą pragnienie ludzie pospołu z bydetkiem…
Słowo Polskie za: POLONA, Karol Hoffmann, 1909, 25 stycznia 2024 r.
Leave a Reply