Kolejka TiRów przed odprawą w Medyce trochę się zmniejszyła. Napięcie wciąż bardzo duże

Fot. nowiny24.pl

Kolejki tirów oczekujących na odprawę przed polsko-ukraińską granicą zaczęły się trochę zmniejszać. Podkarpacki portal nowiny24.pl informuje, że do 73 godzin spadł czas oczekiwania ciężarówek do odprawy na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Medyce. Przed przejściem w Krościenku, gdzie są odprawiane auta o masie do 7,5 tony, kierowcy ciężarówek muszą czekać 12 godzin.

Bez kolejki na wszystkich podkarpackich przejściach granicznych z Ukrainą odprawiane są samochody osobowe i autobusy. Protestujący zapewniają również, że pomimo blokady, bez problemu przepuszczają ciężarówki wiozące na Ukrainę pomoc wojskową i humanitarną oraz żywność, która ma krótki czas przydatności do spożycia. Razem z tym protestujący mogą „sprawdzić” każdy wóż. Nawet ten który wozi towary wrażliwe ze względu na bezpieczeństwo.

Obecnie w kolejce przed przejściem w Medyce stoi ok. 500 samochodów. Jeszcze kilka dni temu było ich ponad 1000. Krótsza kolejka głównie wynika z faktu, że część kierowców zdecydowała się skierować na Słowację i Węgry, aby przez te kraje przejechać na Ukrainę. Z tego powodu m.in. powstały utrudnienia i korki na drodze dojazdowej do polsko-słowackiego przejścia granicznego ze Słowacją.
Sytuacja wśród oczekujących kierowców ukraińskich TiRów staje się nerwowa. Kilka dni temu zorganizowali oni pikietę przed granicą w Korczowej. Lawety na ukraińskich rejestracjach z drogimi i nowymi samochodami stojące w kolejce na wjazd na Ukrainę drażnią więcej osób. Z powodu kolejki stały się bardziej widoczne.

We wtorek 28 listopada doszło do zgromadzenia ukraińskich kierowców na ul. Lwowskiej w Przemyślu. To dojazdowa w kierunku granicy w Medyce. Obok znajduje się ponad 4-km długości druga część wschodniej drogi obwodowej Przemyśla, na której obecnie zgromadzonych jest kilkaset tirów. Kierowcy z Ukrainy z tej kolejki, zdenerwowani długim oczekiwaniem na odprawę, blokowali przejścia dla pieszych na rondzie im. L. Kaczyńskiego w ciągu ul. Lwowskiej. Podobne blokady odbyły się w Medyce. Akcje te spowodowały czasowe trudności w ruchu i korki.

Przewoźnicy od 6 listopada protestują przed trzema przejściami granicznymi. W Korczowej (podkarpackie) oraz w Dorohusku i Hrebennem (lubelskie). Domagają się, aby ukraińscy kierowcy ponownie musieli uzyskiwać zezwolenia na przewóz towarów na terenie Polski i Unii Europejskiej. Po wybuchu wojny w Ukrainie Unia Europejska jednostronnie zwolniła Ukrainę z systemu zezwoleń na przewozy transportowe. Taka ulga miała obowiązywać do czerwca 2023 r., jednak ten okres został przedłużony. Drugim postulatem jest wyłączenie polskich samochodów z ukraińskiej kolejki elektronicznej, która służy do obsługi samochodów przekraczających granicę Ukrainy. Przewoźnicy domagają się również zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenie ich kontroli.

Protesty polskich kierowców doprowadziły do przerw dostaw towarów z Polski i innych krajów na Ukrainę. W tym zagrożone są dostawy paliwa niezbędnego dla prowadzenia działań wojennych i walki z rosyjskim wojskiem.

Słowo Polskie, fot. nowiny24.pl, 30 listopada 2023 r.

 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *