Kamieniec Podolski – Antemurale Christian (uaktualnione)

Polska każda niwa droga,
Polskie słońce tu i tam,
Lecz najmilsza i szczęśliwa
Ta, co tchnienie dała nam.
We łzach oko, serce w bolu
Wiecznie myśl zwracało tam,
Gdzie rodzinne na Podolu
Przyświecało słońce nam.

Tak z sentymentem wspominał swoją „małą ojczyznę” żołnierz – poeta, Maurycy Gosławski. I trudno mu się dziwić, bowiem do perły Podola, Kamieńca, myślami powracają nie tylko osoby, dla których był on miastem dzieciństwa… Cóż zatem sprawia i czemu zawdzięcza Kamieniec swoją wyjątkowość? Niewątpliwie punktem wyjścia przy udzielaniu odpowiedzi na to pytanie jest położenie Kamieńca w „objęciach” rzeki Smotrycz, której wody tworzące praktycznie zamkniętą pętlę, jak gdyby z natury desygnowały miasto do pełnienia roli o charakterze militarnym. Miasto powstało wewnątrz tego pierścienia, zaś przesmyku od zachodniej strony strzegła kamieniecka twierdza. Sam Wołodyjowski nazywał Kamieniec „orłowym gniazdem”. Dzięki takiemu usytuowaniu, zabezpieczony przez lata, pozwalał funkcjonować i rozwijać się wielokulturowej społeczności, natomiast obecnie, wydzielona w ten sposób „starówka”, stanowi z jednej strony enklawę świadczącą o wspaniałej przeszłości miasta, a z drugiej przypomina o przynależności i związku kulturowym z Rzecząpospolitą.

Mimo wielu wyniszczających wojen, w Kamieńcu zachowało się około 150 zabytków, co pod tym względem lokuje miasto na trzecim miejscu na Ukrainie, po Kijowie oraz Lwowie i pozwala pretendować do wpisania na listę światowego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego ludzkości UNESCO. Obecnie Kamieniec liczy około 100 tys. mieszkańców, jednak w obrębie swej historycznej części jest to raczej niezauważalne, bowiem nie tam skupia się ich aktywność, a nadto wciąż do Kamieńca dociera stosunkowo niewielu turystów, co pozwala na zachowanie przyjemnej, kameralnej atmosfery. Z ciekawostek „etnologicznych” warto nadmienić o zauważalnych już różnicach językowych mieszkańców w porównaniu z terenami położonymi na zachód od obwodu chmielnickiego. Mam tu na myśli stosowanie wielu rosyjskich wyrazów w języku potocznym i jednocześnie utratę wpływów języka polskiego, które tak silnie zaznaczają się np. we Lwowie. Niewątpliwie w znacznym stopniu wynika to z pozostawania Kamieńca poza granicami II Rzeczypospolitej. Miasto wprawdzie nie jest już stolicą okręgu administracyjnego, jednak dla Polaków na zawsze pozostanie sercem Podola.

Choć wielu historyków doszukuje się funkcjonowania osady na terenie dzisiejszego Kamieńca jeszcze w starożytności, to brak źródeł nie pozwala na dostateczne zweryfikowanie tych informacji. Podobnie niewiele wiadomo o dziejach Kamieńca w okresie panowania na tym terenie książąt ruskich. W połowie XIII wieku Podole dostało się pod panowanie tatarskie, które trwało przez około 100 lat. W okresie załamania Złotej Ordy ziemie ruskie stały się terenem ekspansji Litwy, Węgier i Polski.

Panowanie Kazimierza Wielkiego przynosi zdobycze terytorialne na południowym wschodzie, w tym przyłączenie Rusi Halickiej oraz zwasalizowanie Księstwa Chełmsko – Bełskiego, Włodzimierskiego i Podola. Po śmierci monarchy brak stabilizacji w regionie powodował liczne zmiany w przynależności państwowej Podola pomiędzy wyżej wymionione kraje. Na stałe pod panowanie polskie wraca ok. 1430, zaś sam Kamieniec pozostaje między 1434 a 1793 r. stolicą województwa podolskiego. Miasto uzyskuje w tym czasie szereg przywilejów, które korzystnie wpływają na jego rozwój. W 1463 następuje przebudowa umocnień w potężną twierdzę, która przez ponad 300 lat skutecznie chroniła polsko – rusińsko – ormiańskiego społeczeństwa Kamieńca przed licznymi atakami nieprzyjaciół. Ze względu iż głównie należeli do nich Turcy oraz Tatarzy, Kamieniec określano mianem „Przedmurza chrześcijaństwa”. Legenda głosi, że przybyły tu w 1621 na czele swych wojsk sułtan Osman II ze zdziwieniem zapytał: „Kto zbudował to miasto?” – na co padła odpowiedź – „Sam Bóg”. „To niech Bóg je zdobywa” – odrzekł, po czym dał znak do odwrotu.

Kamieniec oparł się także licznym najazdom tatarskim oraz kilkakrotnym próbom zdobycia miasta przez Kozaków podczas powstania Chmielnickiego. W końcu jednak coraz słabsza od drugiej połowy XVII w. Rzeczpospolita nie sprostała nawale tureckiej i w 1672 obrońcy Kamieńca musieli uznać wyższość 120 – tys. armii sułtana Mahometa IV. Tych właśnie wydarzeń dotyczy fabuła Pana Wołodyjowskiego. Po pokoju w Buczaczu Podole dostało się pod panowanie osmańskie. W tym czasie wiele kościołów zostało zamienionych na meczety, a jednym z takich obiektów była kamieniecka katedra. Turcy dobudowali do niej minaret uwieńczony półksiężycem.

Gdy Kamieniec powrócił do Rzeczypospolitej Polacy przez długi czas szanowali słowo dane opuszczającym miasto Osmanom i nie ściągali półksiężyca, ustawiając jednak na nim wizerunek Matki Boskiej. Dzisiaj katedra połączona z minaretem stanowi unikalny w skali światowej kompleks. Z samego natomiast minaretu rozciąga się wspaniały, trudny do wyrażenia widok. Kamieniec wraz z Podolem stał się znowu częścią Korony w 1699 r., na mocy pokoju w Karłowicach, zawartego między Imperium Osmańskim a państwami Świętej Ligi (Papiestwo, Wenecja, Austria, Polska i Rosja) i kończącego kampanię turecką rozpoczątą w 1683 r. atakiem na Wiedeń. W 1793 r., wraz z drugim rozbiorem Polski, Kamieniec trafił pod panowanie Romanowów, gdzie pełnił rolę guberni podolskiej. W ciągu XIX wieku w mieście zaszły istotne zmiany ludnościowe i u progu pierwszej wojny światowej względną większość mieszkańców miasta stanowili Żydzi. Od lipca do listopada 1919 Kamieniec był stolicą Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej. Na krótko stacjonował tu także znowu garnizon polski. Jednak już w 1920 władzę objęli bolszewicy i nie licząc części drugiej wojny światowej Kamieniec pozostawał w granicach Związku Radzieckiego do 1991 r., od kiedy stał się częścią niepodległej Ukrainy.

Po wojnie ok. 20 % mieszkańców miasta stanowili Polacy, lecz w okresie stalinowskim wielu z nich zostało poddanych wywózkom do Kazachstanu. Nadal jednak Polonia kamieniecka tworzy zwartą i prężnie rozwijającą się grupę mieszkańców, dla której, jak pisze Gosławski, „równiny odkrywające się w dali, te zgodne sprzeczności, ten cały nieład, zda się umyślnie ułożony, aby zachwycał”, stanowią ich ukochaną, „małą ojczyznę”. Trudno nie zgodzić się też z poetą, że „piękności tej części Podola są groźne, wspaniałe, nakazujące” (Poezye Maurycego Gosławskiego. T. 1, s. 90) i może właśnie dlatego Kamieniec jest tak wyjątkowym miejscem.

VOX CORDIS -GLOS SERCA – Polonijny chór amatorski, działający przy Stowarzyszeniu Kultury Polskiej im. Jana Pawła II w Kamieńcu Podolskim
Natalia Kolanowska – kierowniczka chóru – Pracujemy, oddajemy swój czas, poświęcamy się temu, co najbardziej lubimy robić – śpiewaniu i podtrzymywaniu Ojczystych tradycji. Chór – radość naszych serc, realizacja naszch pomyslów i talentów.
..

Wiktor Kolanowski

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *