Zarząd jednej z dwóch dachowych polskich organizacji na Ukrainie – Związku Polaków, potępił zdewastowanie pomnika Polaków zamordowanych w 1944 r. w Hucie Pieniackiej w obwodzie lwowskim i, żądając ukarania sprawców tego aktu wandalizmu, wyraził przekonanie, że nie mogli za nim stać Ukraińcy.
Tekst oświadczenia w tej sprawie ukazał się w środę w języku ukraińskim na oficjalnej stronie internetowej ZPnU. W tekście czytamy: „My, Związek Polaków na Ukrainie, wątpimy w zaangażowanie Ukraińców w zniszczenie pomnika w Hucie Pieniackiej. Żadna z sił istniejących na Ukrainie nie identyfikuje się z nazistowskimi symbolami „SS” namalowanymi na zdewastowanym pomniku. Naród ukraiński i polski doświadczyły ponad 50-letniej okupacji bolszewickiej i radzieckiej i nie mają w zwyczaju niszczenia krzyży, które zawsze były znakiem jedności Wschodu i Zachodu, Polaków i Ukraińców. Żaden rozsądny człowiek nie uwierzy w to, że Polak czy Ukrainiec mógłby podnieść rękę, by dokonać takiego wandalizmu w okresie (prawosławnych) świąt Bożego Narodzenia”.
ZPnU zwrócił uwagę na to, że informacja o zniszczeniu pomnika ukazała się w prorosyjskich mediach, a nie wyszła od organizacji polskich, które opiekują się miejscami pamięci narodowej na Ukrainie.W ocenie związku akty wandalizmu w miejscach pamięci narodowej na Ukrainie i w Polsce są niedopuszczalne, a ich sprawcy powinni zostać ukarani.
„Naszym głównym zadaniem jest niepoddawanie się prowokacjom, które mogą zaszkodzić relacjom polsko-ukraińskim”- napisał zarząd Związku Polaków na Ukrainie.
Śledztwo w sprawie incydentu w Hucie Pieniackiej prowadzą ukraińska policja i Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
Słowo Polskie na podstawie informacji PAP, 12.01.17 r.
Oświadczenie Związku Polaków na Ukrainie odnośnie zdewastowanego pomnika Polaków zamordowanych w Hucie Pieniackiej
8 stycznia, w czasie, gdy zgodnie ze wschodnim obrzędem naród ukraiński obchodził święta Bożego Narodzenia, we wsi Huta Pieniacka, w obwodzie lwowskim, nieznani wandale zdewastowali pomnik Polaków, którzy zginęli tragicznie w 1944 roku podczas drugiej wojny światowej.
Powodem do namysłu odnośnie ustanowienia „reżysera tego wydarzenia” jest fakt, że pierwszymi, kto opublikował zdjęcia zburzonego pomnika stały się nie strony internetowe polskich stowarzyszeń narodowo kulturalnych, działających w regionie lwowskim, i nie agencje informacyjne Galicji, a media prorosyjskie, które oskarżyły o dokonanie tego aktu wandalizmu przedstawicieli skrajnie prawicowych środowisk ukraińskich.
My, Związek Polaków Ukrainy, poddajemy w wątpliwość udział Ukraińców w zrujnowaniu pomnika w Hucie Pieniackiej. Żadna z sił istniejących na Ukrainie nie identyfikuje się z nazistowskimi symbolami «SS», namalowanymi na zbezczeszczonym pomniku. Naród ukraiński i polski doświadczyły 50-letniej okupacji władzy bolszewickiej i radzieckiej i nie mają w zwyczaju niszczenia krzyży, które zawsze były znakiem jedności Wschodu i Zachodu, Polaków i Ukraińców. Żaden rozsądny człowiek nie uwierzy w to, że Polak, czy Ukrainiec mógłby podnieść rękę, by dokonać takiego wandalizmu, co więcej – w okresie świąt Bożego Narodzenia.
Możemy, natomiast, z dużą dozą pewności, mówić o zaangażowaniu w tym akcie wandalizmu w Hucie Pieniackiej trzeciej strony, która jest najbardziej zainteresowana pogorszeniem stosunków między naszymi dwoma bratnimi narodami. Ukraińcy ze wszech sił powstrzymują ataki wroga na wschodnich granicach Europy, pamiętając o Wielkim Głodzie, rozpętanym przez bolszewików i o krwawych represjach czynionych wobec ludności cywilnej w latach 30-ch ubiegłego wieku.
Polacy na Ukrainie żyją w pokoju i zgodzie ze wszystkimi narodowościami, popierają niepodległość i dążenie do integracji naszego państwa z europejską rodziną i wraz z narodem ukraińskim, bronią prawa Ukrainy do wolności
Związek Polaków Ukrainy stanowczo potępia jakiekolwiek przejawy haniebnych aktów wandalizmu w miejscach pamięci narodowej, zarówno na Ukrainie, jak i w Polsce oraz uważa za niedopuszczalne wykorzystanie odzwierciedlania powiązanych z tym wydarzeń, w postaci brudnego tła informacyjnego przez trzecią stronę.
Spodziewamy się, że władze ukraińskie wykryją i ukarzą winowajców tego cynicznego uczynku.
Naszym, zaś głównym zadaniem jest niepoddawanie się prowokacjom, które mogą wnieść negatywne momenty i zaszkodzić polsko-ukraińskim relacjom w aspekcie między etnicznym, jak i międzypaństwowym.
Zarząd Główny Związku Polaków na Ukrainie