Metinvest na rynkach światowych. Fot. mi
Grupa „Metinvest” końcowym właścicielem której jest oligarcha Rynat Achmetow zamierza rozwijać i zwiększać możliwości centrum logistycznego w Polsce w celu sprzedaży ukraińskich wyrobów metalowych.
„Będziemy inwestować w Polsce, ale nie w huty. Mamy w Katowicach centrum logistyczne do transportu wyrobów metalowych. Planujemy je rozwijać – zwiększać moce produkcyjne. Rozważamy także możliwość utworzenia spółki joint venture, nowego centrum dystrybucyjnego lub zakup istniejącego, ponieważ w dalszym ciągu dostarczamy do Polski całkiem sporo ukraińskiej stali i zamierzamy to kontynuować” – poinformował dyrektor generalny firmy Jurij Ryżenkow.
Na razie Metinvest nie ma planów lokalizacji zakładów produkcyjnych w Polsce, ale monitoruje rynek i jest gotowa rozważyć pojawiające się możliwości. Jednocześnie spółka zamierza realizować strategię i łączyć Ukrainę oraz ukraińskie produkty rudy żelaza z europejskim łańcuchem produkcji stali.
„W dalszym ciągu poszukujemy możliwości które pozwoliłyby nam wykorzystać ukraińską bazę surowcową, wytwarzać produkty w Unii Europejskiej i dostarczać je europejskim konsumentom. Rozważamy także możliwość budowy nowych fabryk w UE. Niedawno ogłosiliśmy jedna taka decyzja – planujemy budowę fabryki we Włoszech. Fabryka ta będzie jednocześnie naszym pierwszym projektem pilotażowym w ramach nowej „zielonej” strategii” – powiedział.
Jak zauważył Ryżenkow, Rosja ma nadwyżki mocy produkcyjnych i nadal produkuje stal. Dlatego tam, gdzie obecnie nie można sprzedać wyrobów ukraińskich zakładów metalurgicznych, pojawiają się produkty rosyjskie.
„Rosjanie są nawet na rynku europejskim. Istnieje wiele ograniczeń w imporcie rosyjskiej stali do UE, ale Rosjanie nadal mogą dostarczać np. płyty na półfabrykaty stalowe, które wcześniej eksportował Azovstal. Musimy zaostrzyć sankcje i po prostu zamknąć wszystkie luki, które nadal istnieją na listach sankcyjnych Unii Europejskiej. I zadbać o odblokowanie portów Morza Czarnego” – podkreślił dyrektor generalny Metinvestu.
Słowo Polskie, 3 września 2023 r.
Leave a Reply