Nad Chomorem, wpadającym do Słucza, w ziemi zasławskiej, na Wołyniu, leży Hryców.
Księgi krzemienieckie przywodzą dokumenta, poświadczające o dawności tego miasteczka. Jest w nich mowa o tranzakcji pomiędzy Januszem Ostrogskim, kasztelanem krakowskim, a Aleksandrem Ostrogskim, wojewodą wołyńskim. Byli to synowie Konstantego Ostrogskiego, który pozostawił dzieciom ogromne dobra na Wołyniu, Ostróg, Zasław, Sławutę, a między innemi i Hryców. Tranzakcja była spisaną w roku 1570.
Dalej też akta krzemienieckie wspominają, że po Ostrogskich, dziedziczyli włości hrycowskie Zbarascy, z nich Janusz Zbaraski, wojewoda braclawski, miał Hryców na początku siedemnastego stulecia. Po Zbaraskich są tu Lubomirscy do 1752 roku. W tym czasie nabywa Hryców od Stanisława Lubomirskiego, podstolego koronnego, Michał Grocholski, sędzia ziemski bracławski i kapturowy w bezkrólewiu po Auguście. Potem już do ostatnich czasów jest Hryców we władaniu Grocholskich.
W 1782 roku powstaje w Hrycowie pałac w stylu Ludwika XV. Jest to okres, gdy na Rusi stają budowle o charakterze francuskim. Szły wówczas prądy smaku francuskiego i odźwierciadliły się w wewnętrznem urządzeniu.
Dom hrycowski ma ciekawy szczyt frontowy, bogato ornamentowany rzeźbą, zakończony kwiatonami. Ta rzeźba tworzy dobrą całość ze spokojną elewacją frontową. Wnętrze miało boazerie i stiuki dobrze do stylu zastosowane. Nadproża i supraporty ornamentowane były linją spiralną.
Z prawej strony domu stała kaplica neogotycka z różycą okienną i małemi wieżyczkami.
Brama wjazdowa miała stylowe figury kamienne mitologiczne. Filary służyły za podstawy statuom i wazom.
Stare bardzo archiwa, galeria obrazów, srebra rodzinne, antyki stanowiły ozdobę Hrycowskiego domu.
W ołtarzu kaplicy statua Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny z białego marmuru, dłuta Sosnowskiego.
W pałacu hrycowskim długo mieszkał Włodzimierz Grocholski, redaktor i wydawca „Dziennika Kijowskiego“, jedynego wówczas pisma polskiego na Rusi.
Na górze wysokiej za rzeką Chomor, co Hryców opływa, był cmentarz przedwieczny, opuszczony, pono ariański. Czy cały Hryców z pamiątkami, wspomnieniami nie jest teraz cmentarzem?
Słowo Polskie na podstawie: Antoni Urbański „Podzwonne na zgliszczach Litwy i Rusi”, Warszawa – 1928, 14 marca 2022 r.
Leave a Reply