W dniu 2-go marca na scenie Domu Polskiego w Barze zagościł Zapust – mantuański książę.
Przybył on z kraju gdzie wszystko dzieje się na opak. Wraz z nim pojawiła się gromada młodzieży śpiewająca wesołą piosenkę – wszyscy serdecznie witani przez gospodynią i gospodarza wydarzenia!
To tylko początek spotkania zapustowego w Barze, a którego celem było przybliżenie, w formie wesołego spektaklu i wspólnej radosnej zabawy, częściowo już zapomnianych zwyczajów związanych z ostatnim tygodniem karnawału.
Wiernie odtworzone zostały dowcipne dialogi, zalotne przyśpiewki, ogniste tańce. A wszystko to za sprawą zespołu folklorystycznego „Aksamitki” oraz uzdolnionych artystycznie członków Stowarzyszenia Polaków w Barze. Do tańca przygrywała prawdziwa kapela ludowa, w którą na ten jeden wieczór zamienili się profesjonalni muzycy.
W drugiej części sali przypominającej w tym dniu wiejską kresową gospodę, na prostym stole i starej beczce pojawiły się godne zapustów przysmaki: pieczone mięsiwo, smalec, kiszone ogórki chołodec czyli zimne nóżki, domowa kiełbasa, gołąbki, ćwikła z chrzanem, bochny chleba, kiszona kapusta w towarzystwie kiszonych jabłek oraz – jak nakazuje zwyczaj – pączki i faworki, czyli chrust.
Dobry humor udzielił się wszystkim. Przy wtórze akordeonu i skrzypiec śpiewano polskie i podolskie piosenki biesiadne, a następnie wszyscy ruszyli w tany.
Goście zgodnie stwierdzili, że takich zapustów jeszcze w Barze nie było.
Wśród gości obecnych na Sali znaleźli się między innymi: przedstawiciele Konsulatu Generalnego RP w Winnicy z Konsulem Generalnym Damianem Ciarcińskim na czele, przedstawiciele władz miasta Bar z merem miasta Arturem Cyciurskim oraz członkowie Barskiego Rejonowego Kulturalno – Oświatowego Stowarzyszenia Polaków im. Konfederatów Barskich z prezesem tej organizacji – Heleną Czerniak.
Myślę, że sprawdzą się słowa refrenu pożegnalnej piosenki, i : „Wszyscy wrócimy do Baru już na drugi roczek”.
Małgorzata Michalska, nauczyciel skierowany do Baru przez ORPEG, 18 marca 2019 r.
lp
`
Leave a Reply