Dzieje unickiego klasztoru w Satanowie

Fot. MHP

Po 1780 roku córka Czartoryskich Elżbieta Lubomirska wzięła Satanów w posagu i oddała córce swej Aleksandrze Stanisławowej Potockiej. Po niej odziedziczyła Sanguszkowa, ta zaś przekazała córce swej Maryi Potockiej, żonie b. namiestnika Galicji hr. Alfreda Potockiego.

Wskutek przeprowadzenia granicy od Galicji, miasto zaczęło upadać. Była tu dawniej przez pewien czas komora pograniczna, obecnie zniesiona.

Ks. Roman Sanguszko utrzymywał tu liczne stado koni arabskich. O 2 wiorsty na południe od Satanowa, nad Zbruczem, znajduje się monoster męski p. w. św. Trójcy, niewiadomo kiedy założony. Istniał on już w 1600 roku. W 1707 r. przeszedł we władanie unitów a po 1793 roku przywrócony został prawosławnym.

Jeden z unickich igumenów, zarządzających monasterem satanowskim, Modest Sfinicki w 1770 r. rozpoczął pisać pamiętnik o przeszłości monasteru, który następcy jego doprowadzili do 1793 r.

Pamiętnik ten, znajdujący się obecnie w bibliotece Ossolińskich we Lwowie, pisany po polsku, złożony jest z 56 arkuszy i nosi tytuł „Xięga historyi monasteru Satanowskiego, zakonu św. Bazylego w prowincyi Ruskiej r. 1770 die 5 miesiąca czerwca sporządzona“. Do księgi tej dołączono 17 arkuszy cyrkularzy i rozporządzeń prowincjałów. prof. uniwersytetu kijowskiego Wł. Antonowicz podał streszczenie tych pamiętników, najprzód w artykule pomieszczonym w „Kijewskoj Starinie“ (1882 r., luty) a następnie w Monografiach do historyi zachodniej i płd.-zachodniej Rusi (Kijów 1885, t. I, 345-351).

Z artykułu tego przytaczamy ciekawsze szczegóły; W 1770 r. niektórzy mnisi pamiętali jeszcze, że u podnóża góry, na której stoi teraźniejszy monaster, stał drewniany kościół, rozebrany w 1774 r. z przyczyny starości; na wieży jego oznaczony był rok 1600; po nim pozostały podziemia wyżłobione w skale.

W czasie panowania Turków (1672-1699) monaater istniał ciągle; z tych czasów mnisi pamiętali igumena Izaaka Rudyka (zm. w 1701); w 70 lat później pokazywali jabłoń przez niego zasadzoną. Następcą jego był Sylwester, który utonął w Zbruczu, o czem świadczył napis na krzyżu kamiennym, postawionym na jego mogile w ogrodzie klasztornym. Po jego śmierci klasztor przeszedł we władanie unitów, pierwszym igumenem których był Bartłomiej Chołodziński. W czasie napada Tatarów o. Bartłomiej był ściętym w cerkwi, w czasie odprawiania nabożeństwa. Za jego rządów Piotr Wielki, wracając z nad Prutu, bawił przez kilka dni w Satanowie u hetmana Adama Sieniawskiego, przyczem zwiedził monaster, powitany mową przez jeromonacha Józefa Czyżewskiego. Czyżewski znany był jako wyborny kaznodzieja, w skutek czego miał wielkie wpływy u hetmana, od którego otrzymał dla klasztoru ogród i do 200 dz. ziemi, a także wolny wręb w lasach dworskich.

Następnie pamiętniki wspominają 4 igumenów; Leona Ordyńskiego, Mojżesza Stopczańskiego, Dobrzańskiego i Dyonizego Wiszniewskiego, nie podając żadnych prawie szczegółów.

Od 1732 do 1762 r. igumenem był Waarłam Sawicki, człowiek czynny, energiczny; on to z zebranych ofiar wymurował teraźniejszą cerkiew, ukończoną w 1774 r., a następnie postawił dwupiętrowy budynek na klasztor. Po przeniesieniu Sawickiego do Uniewa, nastąpił po nim Bonifacy Rychłowski (1762-1765), lecz w 1765 r. znowu wrócił Sawicki i tu zmarł w 1766 r. Następcą jego był Modest Silnicki (1766-1771), który zebrał powyższe wiadomości i zaczął pisać pamiętnik. Przy nim Mikołaj Potocki, starosta kaniowski, ofiarował na klasztor 30,000 złp. Wspomina on o dżumie silnie grasującej nu Podolu w r. 1770, ofiarą której padło 6 mnichów i do 150 włościan należących do klasztoru.

Po przeniesieniu Silnickiego do Kamieńca, igumenem został Anatol Wodliński (1771-1772), który drobiazgowo zapisywał ofiary na klasztor i rozporządzenia prowincjała. Po nim był igumenem Konstanty Ułasewicz (od 1772-1775), przeniesiony do Lublina, a na jego miejsce naznaczony Leon Zasławski (1776-1777).

Przy nim klasztor Satanowski przeznaczono na więzienie dla mnichów, skazanych na dożywotnie odosobnienie. Kopię powyższego rozporządzenia igumen wniósł do pamiętnika, w którym znajduje się szczegółowy opis celi przeznaczonej dla mnicha skazanego na zamurowanie. Cela wkrótce została zajęta przez jeromonacha Filimona Wituszyńskiego, zbiega z klasztoru, skazanego na dożywotnie więzienie.

Był on wprowadzony do celi, według instrukcji, po odbytym pogrzebowym nabożeństwie i żywcem zamurowany. Zostawiono tylko mały otwór, przez który otrzymywał pokarm, spowiadał się i komunikował. W następnych latach nie ma żadnej o nim wzmianki w pamiętnikach.

Po Zasławskich nastąpił Ambroży Gnatowicz (1777-1785). Wspomina on o zawaleniu się wieży klasztornej; o sprawieniu srebrnej sukni na obraz; o odlaniu dzwonu 381 pudów ważącego, przez Bazylego Ostrowskiego z Czarnego Ostrowia, o dżumie i szarańczy w 1782 roku, o wizycie Stanisława Augusta w Wiszniowcu; nakoniec o śmierci Mikołaja Potockiego, znanego awanturnika, a dobrodzieja klasztorów unickich.

Po przeniesieniu Gnatowskiego do Milczy nastąpił Ipacius Kucbalski (1785-1788). Z jego czasów jest wzmianka o śmierci generała zakonu bazylianów Józefa Morgulca (1786) i o wzięciu Chocimia przez wojska austryackie i ruskie.

W końcu mnich zamieszcza dwuwiersz: „Dzban gdy wypił wieczorem, rano bolał Janek; Wolałby sto wieczorów, niźli jeden ranek. Mihi hoc aplicni p. Hipatius Kuobalski”. Następca jego Onufry Tuczański (1789-1793) notuje, że kapitan wojsk ruskich llin, odbierał przysięgę od mnichów na wierność cesarzowej Katarzynie, a 10 lipca naznaczony nowy igumen Benedykt Oraczewski, przy którym kończą się pamiętniki.

Słowo Polskie za: Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, Tom X, 17 lipca 2019 r.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *