Według szacunków ekspertów, cały system państwowych finansów Ukrainy trzyma się na wkładach zwykłych Ukraińców, a nie na przemysłowych gigantach i oligarchach.
Każdego miesiąca przeciętny Ukrainiec płaci państwu blisko 2092 hrywien, czyli ponad 25,1 tysięcy hrywien rocznie. O tym poinformowali eksperci podczas prezentacji sprawozdania: „Ile kosztuje państwo, czyli na co płacę podatki”?, zorganizowanej przez Centrum Społeczno-Ekonomicznych Badań CASE Ukraina.
Według ekspertów, pierwsze co rzuciło się w oczy, -to ogromne koszty przeznaczone na utrzymanie emerytów. Faktycznie każdy pracownik w 2011 roku oddał prawie 16 tysięcy hrywien (2/3 płaconych podatków) po to, żeby utrzymywać kogoś jeszcze, oprócz swojej rodziny.
Oprócz ogromnych kosztów na potrzeby socjalne, Ukraińcy opłacają mnóstwo państwowych usług wątpliwej jakości.
I tak, w 2011 roku każdy pracujący zapłacił 2,5 tysiąca hrywien za „bezpłatną edukację”.Ta kwota na pierwszy rzut oka nie poraża, ale jeżeli uwzględnić, że średnia pensja nauczyciela wynosi 2 tysiące hrywien, to faktycznie podatnik tym wkładem otrzymuje prawo do bezpłatnej i indywidualnej miesięcznej edukacji od Ministerstwa Edukacji.
Eksperci zaznaczają, że podobna sytuacja sumuje kosztami „bezpłatnej medycyny”. Płacąc 1,5 tysięcy hrywien w 2011 roku na opiekę zdrowotną, obywatel, nie w całości pokrywa wszystkie potencjalne koszty leczenia w razie choroby, jednak przeciętny człowiek z usług zakładów medycznych nie korzysta codziennie.
Za usługi milicji, prokuratury i sądów każdy Ukrainiec płaci blisko tysiąc hrywien na rok, to ponad dwukrotnie przekracza koszt utrzymania ukraińskiej armii (392 hrywny).
Aparat urzędników państwowych odciąga przeciętnemu Ukraińcowi do 765 hrywien na rok, odsetki od państwowego długu – 709 hrywien, subsydia gospodarki rolnej – 226 hrywien.
Również każdy obywatel płaci za utrzymanie i remont dróg 505 hrywien rocznie, na ochronę środowiska naturalnego – 115 hrywien.
Według ekspertów, cały system państwowych finansów trzyma się na drobnych wkładach milionów Ukraińców. Właśnie zwykły Petrenko, a nie przemysłowi giganci czy oligarchowie, utrzymują ogromny aparat państwowy, opłacają rachunki wszystkich socjalnych zobowiązań.
Redakcja, HP
Leave a Reply